POWIAT Okazuje się, że na terenie powiatu piaseczyńskiego nie ma żadnego strzeżonego akwenu, w którym można legalnie zażyć kąpieli. Jedynym takim miejscem jest park wodny na terenie dawnego ośrodka „Wisła”, ewentualnie Park Kultury w Powsinie, znajdujący się już jednak w granicach administracyjnych Warszawy
Zawsze gdy nadchodzą upały wraca temat otwartego, strzeżonego kąpieliska pod gołym niebem. Niestety takiego miejsca, mimo pojawiających się od lat próśb mieszkańców, do tej pory nie udało się urządzić.
Od dawna mówi się, że takie ogólnodostępne kąpielisko mogłoby powstać na Górkach Szymona w Zalesiu Dolnym, gdzie latem (mimo zakazu) i tak wiele osób wchodzi do wody. Gmina Piaseczno już kilka razy analizowała możliwość stworzenia na Górkach miejsca do kąpieli i doszła do wniosku, że… skóra niewarta jest wyprawki, bo trzeba spełnić szereg warunków, a poza tym przeznaczyć na taki akwen niemałe środki finansowe. Te warunki to przygotowanie planu organizacji kąpieliska, przeprowadzenie konsultacji wśród okolicznych mieszkańców i wędkarzy, uzyskanie niezbędnych pozwoleń (m.in. z sanepidu czy Wód Polskich), wybranie operatora, zatrudnienie ratowników. Urzędnicy doszli do wniosku, że to zbyt dużo i zamiast tego… ustawili w rejonie stawów tablice zakazujące kąpieli. Podobne tablice znajdują się także w rejonie Wisły na terenie gminy Góra Kalwaria. Kilka dni temu burmistrz Arkadiusz Strzyżewski zaapelował do mieszkańców, aby rygorystycznie przestrzegali zakazu kąpieli w królowej polskich rzek.
– Na terenie naszej gminy nie ma kąpielisk oraz miejsc, w których można się bezpiecznie kąpać – twierdzi burmistrz. – Znaki ustawione na terenie dzikich kąpielisk oznaczają bezwzględny zakaz wchodzenia do wody. Każdy, kto korzysta z miejsc niedozwolonych do kąpieli, musi pamiętać, że robi to na własną odpowiedzialność, narażając własne zdrowie i życie.
Okazuje się, że w innych gminach sytuacja jest podobna. Uchwałę w sprawie utworzenia strzeżonego kąpieliska może podjąć rada miejska lub rada gminy, a informacja o tym musi trafić do sanepidu.
– Od żadnej gminy nie otrzymaliśmy takiego zgłoszenia, więc na naszym terenie oficjalnych kąpielisk pod chmurką po prostu nie ma – mówi Katarzyna Biskup z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.
Na terenie powiatu, a konkretnie dawnego ośrodka Wisła w Zalesiu Górnym od kilkunastu dni działa natomiast odkryty kompleks basenowy.
– Analizowaliśmy wodę z tego miejsca i nie stwierdziliśmy nieprawidłowości – mówi Katarzyna Biskup. – Niedługo przeprowadzimy tam kontrolę sanitarno-techniczną, także pod kątem przestrzegania zaleceń związanych z ochroną przed COVID-19.
Tomasz Wojciuk
No tak kąpieliska się robić nie opłaca niech się ludzie gotują w blokach albo w korkach w samochodzie. W niektórych rejonach kraju nie ma z tym najmniejszego problemu i kąpieliska powstają, ba całe nowe zalewy rekreacyjne i to z dofinansowaniem UE. W tym wypadku dostosowanie Górek Szymona nie ma wg. mnie sensu bo teren zostałby zadeptany przez mieszkańców Piaseczna oraz Warszawy (której władze rekreację nad wodą tez mają gdzieś). Najrozsądniejszym rozwiązaniem byłoby wykonanie nowego zalewu na Jeziorce z wykorzystaniem ukształtowania terenu i przeznaczenie go w całości pod rekreację typu leżenie ma plaży itp.
ewentualnie rewitalizacja terenu tzw. Stare Wierzbno pod tego typu zastosowanie, no ale lepiej wychodzi obecnej władzy stawianie parkomatów…nie wymagajmy za wiele