Gmina sprzeciwia się skróceniu obwodnicy do uzdrowiska. Koniec problemu kapliczki w Moczydłowie?

3

GÓRA KALWARIA Jesienią ubiegłego roku burmistrz Konstancina-Jeziorny Kazimierz Jańczuk zaproponował, aby skrócić planowaną obwodnicę, która ma połączyć Wilanów z Górą Kalwarią tylko do uzdrowiska. Zdecydowanie zaprotestował przeciwko temu samorząd Góry Kalwarii


Ustalanie nowego przebiegu drogi wojewódzkiej 724 trwa już kilka lat. W ubiegłym roku mieszkańcy Parceli i Cieciszewa złożyli odwołanie od zaproponowanej koncepcji drogi. Ponadto planowany przebieg obwodnicy koliduje z kapliczką w miejscowości Moczydłów, na której przesunięcie nie zgadzał się dotąd konserwator zabytków.
Budowa obwodnicy może być odległą przyszłością – oznajmił w październiku burmistrz Kazimierz Jańczuk. – Dlatego zasugerowaliśmy, aby ją skrócić do terenu gminy Konstancin-Jeziorna. Teraz będziemy szukać satysfakcjonujących dla wszystkich rozwiązań. Być może obejdzie się bez protestów mieszkańców Parceli.
To stanowisko spotkało się z gwałtownym sprzeciwem gminy Góra Kalwaria.
– To prawda, że inwestycja została zatrzymana za sprawą kapliczki w Moczydłowie, bo konserwator nie wyraził zgody, aby przesunąć ją w inne miejsce – mówiła podczas majowej sesji rady miejskiej wiceburmistrz Danuta Rechnia– Przewodniczący rady Jan Rokita dostarczył jednak dokumentację mówiącą o tym, że pierwotnie kapliczka stała gdzie indziej. Jej obecne usytuowanie nie ma żadnego historycznego uzasadnienia. Poinformowaliśmy o tym pana wojewodę, który obiecał porozmawiać na ten temat z Mazowieckim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków.

TW

3 KOMENTARZE

  1. Nie chodzi o kapliczkę, ale o to żeby obwodnica w tym miejscu nie powstała, bo będzie przeszkadzała mieszkańcom osiedli wybudowanym wzdłuż jej przebiegu (zdaje się bez koniecznych pozwoleń).
    „Kapliczka” to tylko pretekst, bo od lat wiadomo że to nie kapliczka ale słup graniczny, który – jak podano w tekście – zmieniał swoje położenie

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię