PIASECZNO – Ten pan niestety przekracza kryterium dochodowe umożliwiające ubieganie się o przydział lokalu z mieszkaniowego zasobu gminy Piaseczno – poinformował nas Łukasz Wyleziński z biura promocji piaseczyńskiego urzędu, gdy zapytaliśmy o mieszkanie dla niepełnosprawnego Grzegorz Sieczko. – Proponuje by ktoś z urzędu zamienił się ze mną na jeden dzień – odpowiada Pan Grzegorz
Przypomnijmy. 35-letni, Grzegorz Sieczko, od czasu nieszczęśliwego wypadku, któremu uległ w wieku 7 lat porusza się na wózku. Mieszka w bloku na pierwszym piętrze. Jak sobie radzi na co dzień? To nami wstrząsnęło.
– Pokonuję kolejne stopnie tyłem, na siedząco. Przesuwam w górę pośladki, ciągnąc za sobą wózek. Schodzę w ten sam sposób, co zajmuje mi średnio około 10 minut – opowiada mężczyzna. – Najgorzej jest zimą, kiedy schody często są mokre i brudne.
Trzykrotnie prosił gminę o przyznanie lokalu socjalnego na parterze. Nic z tego. Najpierw usłyszał, że ma za niskie dochody, a później, że zarabia zbyt dużo, bo aż… 2100 zł.
– Na dzień dzisiejszy ten pan, po złożeniu aktualizacji wniosku, niestety przekracza kryterium dochodowe umożliwiające ubieganie się o przydział lokalu z mieszkaniowego zasobu gminy Piaseczno – poinformował nas Łukasz Wyleziński z gminnego biura promocji.
Grzegorz Sieczko pokusił się o komentarz:
– Dziękuje za wypowiedź w tej sprawie, proszę mi powiedzieć szczerze jakie to muszę kryterium spełniać żeby otrzymać waszą pomoc, bo to co piszecie jest dla mnie śmieszne – nie kryje rozgoryczenia. – Chyba tym lepiej jak osoba niepełnosprawna pracuje, bo może spokojnie utrzymać mieszkanie i być niezależna od innej osoby – zwraca uwagę mężczyzna. – To co ja mam zwolnić się z pracy, żeby móc otrzymać waszą pomoc? – pyta retorycznie. – Albo wiem, zwolnię się z pracy to wtedy otrzymam od was mieszkanie, a później zatrudnię się od nowa! Czy takie rozwiązanie powinno mieć miejsce? To jest chore myślenie i podejście, a mówią, że ponoć osoby niepełnosprawne nie myślą racjonalnie, a tu wygląd na to, że lepiej myślą niż sprawne osoby – dodaje Pan Grzegorz i trudno odmówić mu racji.
– Proponuję żeby ktoś z gminy na jeden dzień się ze mną zamienił i niech zobaczy czy jest to takie proste wchodzić do mieszkania na pupie i wciągając wózek po schodach, a tym bardziej jak jest śnieg, zobaczymy czy rzeczywiście tak łatwo wam będzie – dodaje oburzony mężczyzna. – Ja kryteria rozumiem, ale ja nie jestem osobą która się ubiega tylko osobą która chce żyć normalnie i zastanawiam się czy nie pójść z tym do telewizji.
AB
Niestety stare bloki nie mają wind. Nie tylko pan Sieczko cierpi, seniorzy z 2,3,4 pięter również. Można spróbować zamienić na parter, bo kryteria dochodowe nie są bynajmniej wymysłem gm. Pno, to wytyczne krajowe.