LESZNOWOLA Po zadanych przez nas pytaniach dotyczących budynku handlowo-usługowego powstającego pod linią wysokiego napięcia w Kolonii Lesznowola, sprawie postanowił przyjrzeć się starosta Ksawery Gut
W poniedziałek 5 października starosta wydał postanowienie o wstrzymaniu wykonania pozwolenia na budowę, które inwestor uzyskał 25 maja br. Chodzi o budynek powstający przy skrzyżowaniu ul. Słonecznej i Postępu. Wyraźnie widać, że budowa odbywa się pod linią elektroenergetyczną. Po naszym sygnale, budowę odwiedzili naczelniczka wydziału architektoniczno-budowlanego wraz z jednym z pracowników, którzy potwierdzili obecność sieci wysokiego napięcia ponad powstającym obiektem. Tego samego dnia architekt, który zaprojektował budynek potwierdził, że widział ww. linię przed projektowaniem oraz, że inwestycja nie została uzgodniona z PSE SA – zarządcą sieci przesyłowej. Jednocześnie stwierdzono, że w projekcie nie zostały uwzględnione warunki techniczne oddziaływania sieci elektroenergetycznej na projektowany obiekt budowlany.
Starosta wydał też postanowienie o wznowieniu postępowania administracyjnego w związku z wydanym w maju pozwoleniem na budowę. Powodem są istotne dla sprawy nowe okoliczności istniejące w dniu wydania decyzji, a nieznane organowi, który ją wydał. W tym konkretnym przypadku starostwo powiatowe w Piasecznie nie miało wiedzy o sieci wysokiego napięcia, przebiegającej nad planowaną inwestycją.
TW
Starostwo nie miało wiedzy? Przecież płaci się grubo za mapkę do celów projektowych i składa do starostwa włącznie z projektem i adaptacją. Komu takie mydlenie oczu? Urzędnik dał ciała i powinien być pociągnięty do odpowiedzialności – włącznie z projektantem który powinien mieć odebrane uprawnienia i razem kopać rowy żeby zarobić na chleb bo zrobił to umyślnie. Kiedy petent przyjdzie coś załatwić i popełni błąd to odczekiwany jest „regulaminowy” czas na odpowiedź i dopiero wtedy jest odmownie. Kiedy w końcu urzędnicy zaczną odpowiadać personalnie za popełniane błędy?
na mapie do projektu nie ma zaznaczonych linii wiszacych w powietrzu. natomiast projektant powinien odpowiedziec uprawnieniami.
Oj chyba nie, na mapach geodezyjnych są zaznaczone wszystkie instalacje podziemne i nadziemne. A tu kazdy urzędnik moze, jeśli oczywiście chce, sprawdzić WSZYSTKO: https://piaseczno.e-mapa.net