Jak pomóc dzieciom w kryzysie?

0

POWIAT Współcześnie, zwłaszcza w dobie pandemii, coraz więcej młodych osób zmaga się z poważnymi problemami psychicznymi. Dobitnie świadczą o tym, między innymi, niepokojące statystyki według których aż o 134 proc. zwiększyła się w Polsce liczba prób samobójczych podejmowanych przez dzieci i młodzież w grupie wiekowej 13-18 lat między 2013 a 2020 rokiem

Jeszcze w 2013 roku osoby w wieku od 13 do 18 lat podjęły 348 prób samobójczych, podczas gdy w roku ubiegłym już 814. Co więcej, mowa tu jedynie o próbach ujawnionych, a według WHO na jedną próbę samobójczą ujawnioną u dzieci i młodzieży przypada 100-200 nieujawnionych.
Jakie są tego przyczyny? Jak się okazuje, główne problemy zgłaszane przez klientów Powiatowego Ośrodka Interwencji Kryzysowej w Górze Kalwarii to przemoc domowa, problemy przeżywane w związku z koronawirusem oraz tendencje samobójcze i stan po próbie samobójczej. Generalnie liczba interwencji POIKu na przestrzeni ostatnich pięciu lat wzrosła z 580 do 2563.

Objawy kryzysu

Kryzysu nie muszą wcale poprzedzać nagłe i ciężkie sytuacje, gdyż często rodzi się on z nawarstwiających się wyzwań, którym nie podołało dziecko i które osłabiają jego zdolność do radzenia sobie z nimi. Dlatego właśnie objawy trudności mogą być subtelne i łatwe do przeoczenia.
W rozpoznaniu kryzysu mówi się przede wszystkim o zaburzeniu funkcjonowania – wyjaśnia Karolina Ostasiuk, psycholog współpracujący z Fundacją Pomóż Dorosnąć. – Niepokoić może, że dziecko inaczej się zachowuje, nie daje rady wypełniać swoich obowiązków, podejmuje mniej aktywności, rezygnuje ze swoich zainteresowań czy bardziej się izoluje. W sferze emocjonalnej ma z kolei mniejsze poczucie sensu, często staje się bardziej obojętne lub może szybciej reagować złością.
Kryzys może objawiać się również w ciele – w traceniu lub nabieraniu wagi, zaburzeniach snu, bólach psychosomatycznych, częstszym chorowaniu. Nasz niepokój powinny wzbudzić szczególnie objawy utrzymujące się dłużej niż dwa tygodnie.

Jak rozmawiać z dzieckiem o kryzysie?

Podstawą wszelkich rozmów, zwłaszcza na tak wrażliwy temat, jest dobry kontakt. Czynnikami pomocnymi w jego nawiązaniu są takie czynniki jak troska oraz gotowość do usłyszenia o cierpieniu, trudzie czy źle podjętych decyzjach.
W byciu szczerym z rodzicem dzieci często blokuje obawa o bycie ocenionym lub niepoważnie potraktowanym – podkreśla Karolina Ostasiuk. – Warto więc zejść z piedestału znawcy, doświadczonego dorosłego i przyjąć postawę słuchacza, czyli osoby, która daje przestrzeń rozmówcy, nie ocenia go i akceptuje jego przeżycia.
Rozmawiając o kryzysie zadawajmy pytania wprost, starając się dotknąć wszelkich tematów, które nas martwią. Unikajmy przy tym moralizowania, a kiedy będziemy czuli, że musimy zadziałać, tłumaczmy co robimy i jaki jest tego cel.
Młodzież często zgłasza, że dorośli bagatelizują ich zmęczenie bądź złe samopoczucie, tłumacząc je hormonami czy lenistwem. Nierzadko zdarza się też, że młodzi ludzie, którzy mają myśli samobójcze lub są po nieudanej próbie, która nie została wcześniej ujawniona, nie mówią o tym rodzicom, ponieważ nie chcą ich martwić.
Ważne, aby na co dzień, w różnych trudnych sytuacjach, zapewniać dziecko, że jako rodzice damy sobie z nimi radę, że to my bierzemy za nie odpowiedzialność, że udźwigniemy te trudne emocje, które temu towarzyszą – dodaje Kinga Krupa pedagog, socjoterapeuta, prezes Fundacji Pomóż Dorosnąć.Nie pozwalajmy dziecku wchodzić w rolę naszego opiekuna, mediatora między rodzicami itp.
Zdarza się też, że młody człowiek boi się reakcji rodzica, który wcześniej straszył go psychiatrą. Takie sytuacje pojawiają się również np. w reakcji opiekuna na ujawnienie samookaleczania. Wynika to często z lęku i niewiedzy. Należy pamiętać, że lekarz psychiatra, tak samo jak każdy inny lekarz, ma za zadanie pomóc, a nie być „straszakiem”.
Postępując w ten sposób strzelamy sami sobie w kolano, ponieważ mogą wydarzyć się sytuacje, kiedy lekarz psychiatra, psycholog czy terapeuta będą konieczni w procesie zdrowienia naszego dziecka – przestrzega Kinga Krupa. – Trudno będzie wówczas przekonać młodego człowieka żeby skorzystał z pomocy profesjonalistów.

Nie czekajmy z problemami

W tym roku w powiecie piaseczyńskim powstało Środowiskowe Centrum Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży, będące odpowiedzią na kryzys psychiczny, który dotyka coraz więcej młodych ludzi. Rodzic zwykle nie ma pojęcia gdzie zgłosić się po pomoc, a jeżeli już uda mu się znaleźć miejsce, to często musi długo czekać na wizytę. Dlatego Środowiskowe Centrum Zdrowia Psychicznego zrzesza szereg instytucji działających w powiecie, aby umożliwić kompleksową diagnozę, a następnie działania terapeutyczne.
Rodzic, dzwoniąc pod jeden numer, tj. do Centrum Koordynacji 22 757 68 20, po opisaniu problemu jest umawiany na wizytę diagnostyczną. Następnie, na podstawie postawionej diagnozy, układany jest Indywidualny Plan Zdrowienia, który może zawierać różnorodne działania – terapię indywidualną, grupową, terapię środowiskową, wsparcie psychospołeczne czy farmakoterapię.

Grzegorz Tylec

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię