PIASECZNO – Wczoraj na ulicy Jasnej w Zalesiu Dolnym zassał mi się w błocie samochód – złości się Marek Habela. – Tak nie może być, musiałem wzywać pomoc drogową. Dziś gmina w trybie doraźnym utwardzała i wyrównywała drogę
Pan Marek opowiada, że jego samochód zapadł się po ośki w błocie.
– Cztery osoby nie dały rady go ruszyć – tłumaczy. – A pan Rasiński z gminy mówi mi, że nie jest w stanie z tą drogą nic zrobić, bo wszystko leży w gestii radnych… Słucham tego od czterech lat i uszom nie wierzę. Tymczasowo zreperować drogi też podobno nie można, bo jest za mokro. Tyle tylko, że mieszkający tu ludzie nie mogą wyjechać ze swoich posesji…
Kiedy około południa dotarliśmy na miejsce, na ulicy Jasnej w asyście dwóch ubranych w odblaskowe kamizelki drogowców pracowała koparka.
– Wcześniej wysypano na drogę dwie wywrotki tłucznia. Koparka go rozgarnęła i ubiła – mówi Ewa Szczęsna. – Wiem, bo to wszystko działo się naprzeciwko mojej posesji. Wczoraj działy się tu dantejskie sceny, utopiło się z 10 samochodów. Mąż pomagał je odkopywać, ale to była syzyfowa praca. Ja akurat nie mam problemów z wyjazdem, bo moje auto ma napęd na cztery koła. Podobnym pojazdem przyjechali dziś drogowcy, żeby skontrolować wykonanie robót. Chyba uznali, że wszystko jest w porządku, bo wyglądali na zadowolonych. Niestety, drogi nie naprawili. Tu nadal jest bardzo miękko i łatwo się zakopać…
Próbowaliśmy dowiedzieć się, kiedy ul. Jasna zostanie utwardzona. Na razie jednak nie otrzymaliśmy w tej sprawie odpowiedzi.
TW
Ciekawe-w świeżo wyremontowanym parku miejskim nowe alejki tez są grząskie i błotniste. Szczerze mówiąc pierwszy raz widzę „nowy,nowoczesny” park po wyjściu z którego mam ubłocone buty i nogawki po kolana.Przy okazji: dlaczego nie zaplanowano alejek wokół balatonu(stawu)? Wszyscy tam zaglądają od zawsze i w nowym trawniku wydeptane sąbłotniste ścieżki. Czy w tym mieście ktoś zacznie myśleć głową czy tylko fotele sa waźne?