PIASECZNO Liwia wszystko opisała na portalu społecznościowym, sprawę zgłosiła także policji. Sprawę wyjaśnia także Uber
Kobieta jechała z Warszawy do Zalesia Dolnego około godz. 5 nad ranem. Jak relacjonuje, kierowca arabskiego pochodzenia przez dłuższy czas namolnie ją komplementował, w końcu zjechał z trasy, wyłączył silnik, przesiadł się na tylne siedzenie i zablokował drzwi.
– Usiadł blisko, złapał za dłoń, próbował dotykać po udzie. Po zakomunikowaniu mu, że „jeśli nie przestanie i mnie nie odwiezie to zadzwonię na policję” przestał, wróciła za kierownicę kontynuując jazdę – opisuje Liwia. – Nie minęła chwila, zadał pytanie namawiające mnie do czynności seksualnych, aż głupio mi je tu cytować… Wielokrotnie zatrzymywał samochód, namawiając mnie do kontaktu. Kiedy wreszcie byliśmy pod moim domem nie zatrzymał się, zaczął znów skręcać w boczne uliczki non stop błagając, żebym zgodziła się na jego ekhm, „propozycję”.
Kobieta informuje, że kierowca „dopiero po chwili łaskawie wrócił na moją ulicę, gdzie po błaganiu go, żeby otworzył zamek i mnie wypuścił, faktycznie mogłam wyjść”.
Pasażerka Ubera złożyła zawiadomienie na policji. Przekonuje, że na dowód ma nagrania głosowe ze zdarzenia.
– Wpłynęło do nas zawiadomienie w tej sprawie i prowadzimy postępowanie. Będziemy chcieli przesłuchać kierowcę – informuje nadkom. Jarosław Sawicki, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie.
Na Liwię, która ujawniając imię i zdjęcie kierowcy, nie kryła swoich danych, w sieci wylał się hejt.
„Post zamieściłam motywowana dobrą wolą wypełnienia społecznego obowiązku o tym, by ostrzec inne kobiety. Zrobiłam to kosztem własnej prywatności i komfortu, bo nie jest niczym przyjemnym opisywać takie zdarzenie a zwłaszcza dzielić się tym na tak na publiczną skalę” – odpowiedziała autorom komentarzy kobieta.
Sprawą zajął się też Uber.
– Kwestie bezpieczeństwa pasażerów i kierowców są dla nas absolutnym priorytetem. Rozpoczęliśmy wewnętrzne postępowanie w tej sprawie i jesteśmy w kontakcie z pasażerką. Jesteśmy gotowi do współpracy z policją celem jak najszybszego wyjaśnienia sprawy – poinformowało Wirtualną Polskę biuro prasowe firmy.
Z informacji klientów Ubera, którymi dzielą się w internecie, w związku ze sprawą wynika, że Liwia może nie być jedyną kobietą, którą mógł molestować ten kierowca.
Dorwać gnoja i zrobić mu jesień średniowiecza, żeby pamiętał co należy do jego obowiązków.