PIASECZNO Zakończył się remont starostwa. Już za około dwa tygodnie duża jego część będzie zamknięta dla osób niepowołanych. Dostępna będzie tylko część parteru z dużą salą obsługi mieszkańców i m.in. biurem paszportów
Bez komplikacji będzie można również dostać się do powiatowego rzecznika konsumentów, zespołu ds. orzekania o niepełnosprawności i punktu nieodpłatnej pomocy prawnej. Aby wejść na kolejne piętra, czy do sekretariatu zarządu powiatu, trzeba będzie dysponować elektroniczną karty dostępu. Zaproszeni goście, umówieni na spotkanie np. ze starostą, w w sali obsługi mieszkańców otrzymają kawałek plastiku, który pozwoli im otworzyć drzwi w urzędzie.
Starosta Wojciech Ołdakowski tłumaczy, że te zmiany są ukłonem w stronę interesantów. Ponieważ od przełomu sierpnia i września wszystkie sprawy będą mogli załatwić przy kontuarze wspomnianej sali obsługi mieszkańców, która powstała po zabudowie nieużywanego atrium w budynku. W holu znajdą się stanowiska wydziałów, przy których będą dyżurowali pracownicy. Jeśli zajdzie potrzeba, aby na stanowisku pojawił się konkretny pracownik starostwa, zejdzie on na dół.
– Starsi ludzie mieli problemy z chodzeniem po schodach i korytarzach – przyznaje Ksawery Gut z zarządu powiatu. – Z drugiej strony nasi pracownicy byli w pokojach nachodzeni przez petentów. Zdarzały się też kradzieże z łazienek – mówi.
Jednak kij ma dwa końce – bo wraz z uruchomieniem kart dostępu, pracownicy starostwa będą mieli elektronicznie naliczany czas pracy. Wiadomo zatem będzie, kto się nagminnie spóźnia.
Remont starostwa, wraz z montażem klimatyzacji i odnowieniem elewacji kosztował około 4 mln zł.