PRAŻMÓW – Karetka nie mogła dojechać do mojego dziadka – denerwuje się mieszkaniec Jeziórka. – Firma robiąca stację kolejową zniszczyła naszą drogę i zostawiła ją nieprzejezdną na cały długi weekend
– Nie wzywamy karetki z byle powodu – mówi jeden z mieszkańców ul. Kolejowej w Jeziórku, biegnącej wzdłuż remontowanego torowiska, nieopodal stacji Ustanówek. – Sytuacja jednak była na tyle poważna, że dziadek natychmiast potrzebował pomocy lekarskiej. Niestety karetka zatrzymała się w połowie drogi i jej kierowca stwierdził, że nie będzie ryzykował dalszej jazdy, bo ugrzęźnie w błocie. Ratownicy musieli wycofać, objechać dookoła, a mojego dziadka w ciężkim stanie trzeba było przeprowadzić do ambulansu. Niech pan zobaczy jak to wygląda!
Rzeczywiście, ulica Kolejowa bardziej przypomina błotną rzekę niż szlak komunikacyjny. Ogromne kałuże i błoto nie pozwalają dotrzeć do niektórych posesji.
– Droga wcześniej, choć nieutwardzona była idealna – twierdzą mieszkańcy. – Dopiero gdy rozpoczęto budowę peronu została całkowicie zdewastowana. Rozjeżdżono ją ciężarówkami i koparkami. Teraz ekipa budowlana na długi weekend zniknęła, a nas pozostawiono odciętych od świata.
– Dziadka pogotowie zabrało do szpitala, ale przez problemy z dojazdem interwencja znacznie się opóźniła, a my najedliśmy się nerwów – mówi wnuk chorego, starszego mężczyzny. – My rozumiemy, że prowadzone są prace i nie oczekujemy cudów, ale mogli przed weekendem chociaż zebrać trochę tego błota i sypnąć jakimiś kamieniami, byśmy mieli dostęp do posesji.
Adam Braciszewski
Ale z pięknie prezentuje się perony =)