POWIAT Radna powiatowa przesłała oświadczenie do naszej redakcji, w którym odnosi się do wystąpienia radnego Sergiusza Muszyńskiego na czwartkowej sesji rady powiatu


Przypomnijmy: wiceszef rady zaapelował do Katarzyny Paprockiej, aby „poszła do roboty i przestała pobierać ze starostwa 12 tys. zł brutto za nicnierobienie” i przekazała dotychczas pobrane (od stycznia) pieniądze na wsparcie np. Ochotniczych Straży Pożarnych.

Byłam i wciąż jestem gotowa do świadczenia pracy

W oświadczeniu Katarzyna Paprocka przypomina w jakich okolicznościach 8 stycznia została odwołana z zarządu powiatu. „Odwołanie to nie było zgodne z moją wolą, a wszystkie przedstawione mi zarzuty przez Pana Wojciecha Ołdakowskiego zostały zdementowane w złożonym przeze mnie oświadczeniu na sesji”. Dodaje przy tym, że była (i jest) gotowa do świadczenia pracy, do czasu powołania nowego członka zarządu. Jednak – co podkreśla – rada powiatu, na wniosek starosty Wojciecha Ołdakowskiego – zwolniła ją z tego obowiązku.

Rozumiejąc rozgoryczenie Pana Sergiusza Muszyńskiego i jego polityczne przesłanki zwracam się zatem do sumień: Pana Wojciecha Ołdakowskiego – jako inicjatora tych zmian, oraz sumień tych radnych powiatowych, którzy głosowali za moim odwołaniem, dlaczego dopuścili do takiej sytuacji? Dlaczego nikt z Państwa nie zastopował Pana Wojciecha Ołdakowskiego i nie wskazał mu ryzyk związanych ze złożeniem wniosku i dopuszczeniem do głosowania? Dlaczego przy składaniu wniosku, a następnie przy głosowaniu nie przemyślano konsekwencji swoich wyborów? (…)” – pyta radna.

Mam dwoje dzieci na utrzymaniu

Nic więcej nie trzeba oświadczać – kontynuuje Katarzyna Paprocka. – Ani to, że powyższe jest zgodne z obowiązującymi przepisami prawa, które chronią przed manipulacjami i ciągłymi zmianami w organach powiatowych, ani to, że posiadam na swoim utrzymaniu dwoje dzieci, które sama wychowuję, ani to, że postawione mi zarzuty były jedynie pretekstem do ustąpienia z członka zarządu na rzecz Pana Sergiusza Muszyńskiego czy też to, że nadal mogę chętnie wrócić do pracy.

Wystąpienie i apel Pana Sergiusza Muszyńskiego na sesji rady powiatu piaseczyńskiego uważam za polityczne, manipulacyjne i mocno niestosowne” – oznajmia na zakończenie.

W najbliższy czwartek, podczas sesji nadzwyczajnej, radni mają dokonać zmiany statutu powiatu (ograniczyć liczebność zarządu do trzech osób), co zakończy temat pensji nadal wypłacanej radnej Paprockiej.

13 KOMENTARZE

  1. Nie wierzę, aby taka osoba jak pani Paprocka nie znalazła pracy gdzie indziej. Wszędzie brakuje rąk do pracy. Pytanie czy chce ją znaleźć. Chyba nie. Każdy chciałby pobierać takie duże pieniądze za nic. Dziwna jest postawa co niektórych radnych, którzy bronią swojej klubowej koleżanki i godzą się na pobieranie takich pieniędzy z naszych podatków. To moralnie nieuzasadnione.

  2. żenada… ja też mam dwójkę dzieci na utrzymaniu… dajcie mi z budżetu powiatu 12 tys miesiecznie w takim razie… rzuce wtedy robote i bede miala czas na dzieci…

  3. Pani radna, co pani wypisuje za dyrdymały!!!!!!!!! Wie pani za ile niekiedy inni muszą utrzymać dwoje i więcej dzieci? Niekiedy jest to 1/5 tego co pani dostaje „lekką ręką”.

  4. Pani Katarzyno, popieram. Dorośli (radni) powinni ponosić konsekwencje swoich czynów.
    A do moich przedmówców: kto Państwu zabrania ubiegać się o dobrze płatne stanowiska? Zamiast bóldupić na forum, to proszę zabrać się do dzieła.

  5. Proszę o zapoznanie się z tematem, a ewentualnie po tym komentować artykuły i obrażać panią Paprocką, tylko do tego trzeba umieć czytać ze zrozumieniem teksty, a nie ulegać politycznym manipulacją…

  6. I gdzie sa wszyscy sympatycy Pani Katarzyny? Jak sprawowala funkcje to tlumy na forum polubienia wystawiali. Jak kobiete zmanipulowali i celowo wysadzili ze stanowiska to przyjaciol brak! Ja sie pytam kto zabrania tym matkom polkom ubiegac sie o stanowiska i zarabiac 12 tysi ano nikt. Do dziela zatem, kobiety, wybory ida, startujcie a nie opluwacie kobiete ktora duzo oj bardzo duzo dobrego zrobila,,,

  7. Do Paweł: Co ty człowieku piszesz!!!!!! Niech pani Paprocka pójdzie do roboty i nie wyciąga ręki po pieniądze podatnika za siedzenie w domu.

  8. Tu nikt nie obraża pani Paprockiej. Każdy może się wypowiedzieć w jej sprawie jako mieszkaniec i wyborca. Pani Paprocka jest osobą publiczną utrzymywaną z naszych pieniędzy. Nie podoba mi się to, że nie ma skrupułów i pobiera kasę za nic.

  9. Stronnicy K. Paprockiej zapominają, że płacimy jej za to, że nie pracuje. To jest społecznie niesprawiedliwe. Nikt jej nie zazdrościł tych zarobków dopóki pracowała. Ale za siedzenie w domku, to chyba kasa się nie należy.

  10. Nie znam pani Paprockiej, ale bardzo proszę się od niej odwalić. To nie jest jej wina, że została odwołana ze stanowiska i jednocześnie nikt nie został powołany na jej miejsce. Zarządzanie starostwem jest – moim zdaniem – nieudolne. Proszę sobie przypomnieć jakie odszkodowania zostały wypłacone pracownikom, niesłusznie zwolnionym z pracy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię