PIASECZNO Piaseczyńskie Kino Plenerowe cieszy się w tym roku dużym zainteresowaniem ze strony mieszkańców. Co tydzień na parkingu przy ulicy Sierakowskiego pojawia się ponad sto osób oglądających filmy, które można było wcześniej wybrać w głosowaniu
Piaseczyńskie kino pod chmurką ma szereg zalet. Nie tylko nie trzeba płacić za bilet, ale i brać udziału w półgodzinnych (jak to mają ostatnio w zwyczaju kina komercyjne) blokach reklamowych.
– Można się tutaj przejechać rowerem i pobyć trochę na świeżym powietrzu – mówią Krzysztof i Karolina, mieszkańcy Józefosławia. – Cieszymy się, że coś się dzieje w Piasecznie.
W tym roku, aby zapewnić jeszcze lepszy komfort oglądania, zdecydowano się na poprawę jakości nagłośnienia.
– Mam nadzieję, że ustawiając, zamiast dwóch, cztery głośniki uzyskujemy w ten sposób bardziej równomierny rozkład dźwięku i również osoby siedzące z tyłu mogą komfortowo oglądać filmy – mówi Kierownik Biura Promocji i Informacji Gminy Piaseczno Łukasz Wyleziński.
Zmienił się również ekran i – zwłaszcza po zapadnięciu zmroku – trudno jest narzekać na jakość wyświetlanego obrazu. Do tego organizatorzy zapewniają leżaki, których jest o 30 więcej niż podczas poprzedniej edycji. Niektórzy z mieszkańców są do tego na tyle pomysłowi, że na seanse przynoszą ze sobą… własną kanapę.
– Uważam, że filmy są dobrze podobierane – mówi Iwona z Piaseczna. – Najbardziej lubię komedie.
Na Piaseczyńskim Kinie Plenerowym obejrzeć można jednak różne gatunku filmowe. Kolejne projekcje o godzinie 20.30: „Zjawa” (11 sierpnia), „Snajper” (18 sierpnia) i „Zaginiona dziewczyna” (25 sierpnia), a we wrześniu – na zakończenie – odbędzie się na rynku specjalny pokaz filmu niemego z muzyką i dubbingiem na żywo w wykonaniu zespołu Niemy Movie.
Grzegorz Tylec
A co z komarami?
Ale idea kina plenerowego podoba mi się. Przy okazji ludzie się poznają, mogą wymienić myśli – może coś ładnego z tego wyniknie.