Kobieta potrąciła rowerzystę i odjechała!

19

PIASECZNO – Zjeżdżając rowerem ze ścieżki rowerowej zostałem potrącony przez panią, która prowadziła białe kombi o numerach rejestracyjnych zaczynających się na WPI – opowiada nasz Czytelnik Sebastian. – Pani uciekła z miejsca wypadku!

Do zdarzenia doszło wczoraj o godz. 9.40 na skrzyżowaniu ul.Czyżyków z ul. Jarząbka.- Na szczęście za panią jechał taksówkarz, który posiada nagranie z tego zdarzenia – mówi rowerzysta i zapowiada, że jeśli prowadząca białe kombi się z nim nie skontaktuje zgłosi sprawę na policję.
Mężczyzna jechał do pracy, ale niestety po kolizji z autem rower nie nadawał się już do kontynuowania podróży.
– Nadaje się do kasacji, ma wygięty widelec, połamane błotniki, a z tylnego koła zrobiła się ósemka – mówi rowerzysta, dla którego niemiłe spotkanie z białym kombi na szczęście nie zakończyło się poważnymi urazami. – W ogóle się nie zatrzymała – dodaje zbulwersowany. – Na szczęście w ostatniej chwili zeskoczyłem i ucierpiał tylko rower. Za mną zatrzymała się taksówka, a białe kombi odjechało.
Pan Sebastian pozostawił uszkodzony jednoślad pod kościołem przy ul. Słowiczej i dojechał do pracy autobusem.
– Mam nadzieję, że ta pani się ze mną skontaktuje i zapłaci za szkody – mówi poszkodowany rowerzysta, który zaapelował do kobiety prowadzącej auto przez Facebooka.

AB

19 KOMENTARZE

  1. „…który zaapelował do kobiety prowadzącej auto przez Facebooka”
    A jak się prowadzi auto przez Facebooka?
    Poprawniej by było, „który do kobiety prowadzącej auto zaapelował przez Facebooka.”

  2. Z treści newsa wynika, że to rowerzysta był sprawcą kolizji – nie ustąpił pierwszeństwa przy włączaniu się do ruchu.

    Albo opis sytuacji jest błędny albo powinien podziękować tej pani, że nie musi pokryć kosztów naprawy jej auta i nie dostał mandatu, w razie wezwania policji.

    • Dokladnie Jurku. Temat już prześwietlony na innym wątku moje piaseczno. Generalnie dziennikarstwo wysokich lotów. Typowo plotkarskie bez weryfikacji.
      Żenada

  3. Ucieczka z miejsca wypadku nie powinna mieć miejsca ,NATOMIAST JEŻELI JAK PAN PISZE PRAWDĘ i cyt. w ostatniej chwili zeskoczyłem-sugeruje jazdę na rowerze na skrzyżowaniu.
    Powinno się PRZEPROWADZIĆ jednoślad w takim miejscu- a to z kolei co pisze ten pan- także jest łamaniem przepisów o ruchu drogowym.Wtargnięcie na jezdnię- i to pan zapłaci za ew. szkody, a nagranie to potwierdzi.
    To pan spowodował wypadek w razie wątpliwości proszę zapytać ”drogówkę”, mandat na 100% a po odszkodowanie do ubezpieczyciela ale własnego a ta pani też może pana pociągnąc do odpowiedzialności jako sprawce.

  4. Następnym razem proszę nie zeskakiwać w ostatniej chwili na krzyżówkach -tylko spokojnie przeprowadzić rower w miejscu do tego przeznaczonym.I upewnić się że nie wpycham komuś roweru pod koła…
    Jak pan zapłaci mandat -to może zapamieta.A pani z auta współczuję -na dowód ma nagranie i za poniesione szkody(np .moralne) może wystąpić do ubezpieczyciela rowerzysty.

  5. Ja bym najpierw zapytała rzeczoznawcę o ew,szkody i ich wycenę, zaraz dojdą szkody moralne.A pan poszkodowany dlaczego nie wezwał Policji a teraz tym grozi- o co mu chodzi ?
    A w tym miejscu nie ma monitoringu?

  6. do Mieszkaniec Piaseczna a od kiedy to nie wolno jechać jezdnią przez skrzyżowanie ?
    Jeżeli rowerzysta miał pierwszeństwo (a można tak wywnioskować z faktu że taksówkarz ma nagranie i je udostępni – jak było by inaczej to pewnie by się rowerzysta nie wychylał) to wina jest kierowcy auta.
    Z opisu który tu jest nie wiadomo kto jak jechał.

      • A tam jest droga rowerowa ? Z tego co pamiętam to nie ma -ale mogło się coś zmienić.
        Od kiedy droga rowerowa jest podporządkowana ? Stosujemy ogólne przepisy PRD.
        Jedyne co wiemy to że Jarząbka jest drogą z pierwszeństwem. Nie wiemy kto jak jechał więc Twoje wywody na temat winy mają 50% szans na zgodne z prawdą.

  7. Rozumiem że wg Ciebie w poniżej przedstawionym przypadku rowerzysta porusza się po drodze „PODPORZĄDKOWANEJ” – strach się bać takich kierowców.

    • Zjeżdżając rowerem ze ścieżki rowerowej…-to początek wypowiedzi poszkodowanego.
      Przeczytaj raz jeszcze i zamiast kawy -zimna woda.
      Pozdrawiam

      • (Nie wiem czy tam w ogóle jest droga rowerowa)
        Ale wszystko zależy od sytuacji drogowej bo: Jeżeli nawet ścieżka się kończyła ale była to ścieżka prowadzona na pasie wydzielonym na drodze (Jarząbka) to w rowerzystę mógł wjechać samochód z drogi podporządkowanej czyli Czyżyka.
        Ja również proponuję pomyśleć zanim rzucać wyrokami nie znając przebiegu zajścia.

    • W tym przypadku taka sytuacja jak w linku nie miala miejsca. Tam nie ma sciezki rowerowej. Rowerzysta doprowadził do kolizji wjezdzajac z chodnika na ulice.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię