Kolejarze zapytali mieszkańców, co myślą o likwidacji przejazdów. Znamy wyniki konsultacji

7

POWIAT W związku z planami dobudowania czwartego toru z Warszawy do Piaseczna oraz otwarcia dla ruchu pasażerskiego linii z Nowej Iwicznej do Konstancina-Jeziorny firma BBF przeprowadziła na zlecenie PKP PLK konsultacje, dotyczące ewentualnej likwidacji 10 przejazdów kolejowo-drogowych. Swoją opinię wyraziło w nich 197 mieszkańców


BBF opracowuje aktualnie dokumentację przedprojektową dotyczącą dobudowy torów aglomeracyjnych na odcinku od al. Jerozolimskich do Piaseczna wraz z połączeniem do Konstancina-Jeziorny. 8 lutego zakończyły się konsultacje społeczne dotyczące ewentualnej likwidacji przejazdów kolejowo-drogowych na planowanej trasie. Wypowiedzieli się w nich ludzie, zamieszkujący tereny objęte planowaną inwestycją. Aż 75 osób (najwięcej) wyraziło swoją opinię na temat likwidacji przejazdu kolejowego w ul. Jana Pawła II w Piasecznie, a 70 w sprawie likwidacji przejazdu w ul. Krasickiego w Nowej Iwicznej. Co do tego pierwszego, to PKP zwraca uwagę, że najczęściej powtarzającym się postulatem było połączenie skrzyżowaniem wielopoziomowym ul. Orężnej z ulicą Nadarzyńską, co pozwoliłoby zlikwidować rogatki na ul. Jana Pawła II. Z kolei mieszkańcy Konstancina opowiedzieli się za utrzymaniem trasy pieszo-rowerowej w ciągu ulicy Wąskiej. PKP deklaruje, że wszystkie uwagi zostały dokładnie przeanalizowane i obecnie tworzone są rozwiązania projektowe, które „w największym możliwym stopniu” mają spełnić oczekiwania mieszkańców.

TW

7 KOMENTARZE

  1. Ubolewam nad faktem iż ja nie mogłem się wypowiedzieć – po prostu za późno się dowiedziałem. Połączenie z Konstancinem zdaję się być już nieaktualne. Co do przejazdu na Jana Pawła II, zgadzam się. Jedynie martwi fakt, że wówczas cały ruch zostałby skierowany na Nadarzyńską, bo szczerze wątpię, aby przepustowość Żytniej pozwalałaby na tak nasilony ruch. Wielka szkoda, że stary tunel pieszy na wysokości właśnie Nadarzyńskiej został zlikwidowany, ale władza już do tego przyzwyczaiła, bo co po modernizować, wprowadzać udogodnienia, skoro można po prostu zlikwidować. Wiem i zdaję sobie sprawę, że to inwestycja PKP, ale od czegoś chyba mamy tych „inteligentnych” samorządowców, którzy mogliby pomyśleć całościowo i przyszłościowo… Oczywiście tacy samorządowcy pozostają jedynie w sferze marzeń… Szczytem osiągnięć jest wyremontowanie drogi i położenie nowej nawierzchni w ciągu roku…

    • Szanowny Młody Mieszkańcu, samorządowcy zgłaszali ten problem, na etapie projektowania od 2007 roku. ten tunel był tunelem odwodnieniowym, nigdy nie był dostosowany do ruchu pieszego, a korzystaliśmy z niego zwyczajowo 🙂 Gmina Piaseczno swego czasu wykonała i przekazała do PKP PLK koncepcje tunelu w tym miejscu. To historia.
      Obecnie gmina jest w stałym kontakcie w wykonawca opracowania kolejowego. Znając jednak tempo prac PKP PLK w remoncie LK nr 8 trzeba będzie przygotować się na lata przygotowań.

      • Nie wnikam w to jaki charakter i zastosowanie miał ten tunel. Zapewne gdyby był to tunel odwodnieniowym, nie pozwalałby ma swobodne przejście osoby dorosłej. Z zaniepokojeniem obserwuje to z jaką nonszalancją podchodzi się do infrastruktury na terenie miasta. Czy doprawdy nikt nie jest w stanie myśleć przyszłościowo i wybiegać do przodu. Już teraz miasto jest zakorkowane, dlaczego nie wytycza się nowych szlaków, nowych dróg? Dlaczego nie ma dróg wzdłuż torów zarówno po stronie zachodniej i wschodniej, a tory dzielą skutecznie miasto na dwie części? Zmarnotrawiono czas, nie wykorzystano okazji. Istotnie, wspomniany tunel to już NIESTETY historia… Tak to już jest, nikogo to nie obchodzi, a najłatwiej zlikwidować. Robi się wielkie halo z powodu kolejnej betonowej pustyni (targowisko miejskie), CEM, a nie pomyśli się nad jak najlepszym skomunikowaniem czy chociażby bezpieczeństwem dzieci chodzących do szkoły. Drogi tak samo projektowane bez przyszłości – wąskie bez prawoskrętów (np. z Jana Pawła w Żytnią). Miasto się rozrasta i wykorzystując pretekst do remontu należałoby to wykorzystać najlepiej jak się da, patrząc właśnie w przyszłość, a nie robić tak jak było i ograniczając się do położenia wyłącznie nowej nawierzchni.

  2. mam inny problem. w pociągach z piaseczna (czy to z radomia, warki, góry kalwarii) ciągle jest bardzo zimno, mają popsute ogrzewanie, notorycznie, najgorzej było w te mrozy. za stare składy dają na tę trasę . bliety płacisz ale komfort jazdy nieciekawy, po zimnicy w pociągu nie ma się energii do pracy. piszmy skargi notorycznie do pkp może coś się zmieni w każdym razie idzie wiosna to będzie cieplej

    • Ten syf (stary tabor) to już chyba wyłącznie w te rejony jest wysyłany. SKM nieprędko, o ile w ogóle, a szkoda, bo to zapewniałoby chociaż jakiś standard podróży mieszkańcom Piaseczna. W starych pociągach KM to aż niedobrze się robi wsiadając. Tak to już jest jak nikomu z włodarzy na niczym nie zależy i nie ma siły perswazji, a komfort mieszkańców jest całkowicie nieważny i nieistotny. Przykre, ale prawdziwe… Ale oczywiście zamiast podejmować merytoryczną dyskusję z władzami spółek to lepiej wchodzić w spory i utargi, bo tak nakazują wpływy i ugrupowanie polityczne. Chociaż nawet z Trzask trudno się dogadać i uzgodnić komunikację ZTM na preferencyjnych warunkach… Warszawa nieźle zarabia nawet teraz przy każdej czasowej zmianie organizacji tras autobusów chcą haracz. Taki mamy klimat…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię