PIASECZNO – Urząd gminy przeprowadził swoje niektóre wydziały do budynku przy Warszawskiej 1 i zlikwidował kilkanaście miejsc parkingowych dla interesantów – skwitował jeden z naszych Czytelników. – Jaki jest sens likwidacji parkingu w centrum miasta? – pyta retorycznie.
Parkowanie przy ul. Warszawskiej 1 nigdy nie było specjalnie wygodne ze względu na wysoki krawężnik i wąskie miejsca.
– Zamiast poprawić i dostosować zlikwidowano – oburza się jeden z kierowców. – Czy chodzi o to, żeby zmusić kierowców do parkowania tam gdzie się za to płaci?
– Te miejsca nie były przystosowane do parkowania – mówi burmistrz Daniel Putkiewicz. – De facto parkowano na chodniku. To było niewygodne i stwarzało zagrożenie dla ruchu – uważa burmistrz. – Zlikwidowaliśmy te miejsca, ale tuż za rogiem przy Chyliczkowskiej będzie można zaparkować tam gdzie wcześniej funkcjonował przystanek autobusowy – dodaje burmistrz. – Wkrótce tę kwestię formalnie uporządkujemy i pojawi się odpowiednie oznakowanie.
A jak Wam podobają się te zmiany?
AB
Czy burmistrz,który zwykle jeździ na dwóch kółka liczył ile miejsc parkingowych było na Warszawskiej a ile będzie na Chyliczkowskiej?
Na Warszawskiej pod Urzędem jest chodnik, w miejscu gdzie stoją słupki był PARKING. Takie trudne do zrozumienia? Chyba władza w tym mieście ma zamiar zrazić do siebie kierowców. Świetnie im idzie, bo poruszanie się samochodem po tych drogach w Piasecznie to horror. Co chwila dziwne zmiany pierwszeństwa, które powodują korki, korki i frustracje. Gratulacje. Oby tak dalej
Taki nowoczesny świat i oświeceni ludzie.O Klimacie gadaj. O smogu gadajo. O Grecie Thunberg… Może ,więc lepiej przejść się te 50 kroków amiast pierdolić dyrdymał!?
dobrze napisał (jego zdanie) / o smogu trzeba było pisać jak Chyliczowską dwukierunkową robili przez to —Warszawska większe korki obwodnica duzo większe korki Puławska to samo ——- gdzie tu walka ze smogiem !? —– ,,TIR,,– podczas ruszania zużywa ok 100l oleju napędowego (ile ich jest ) ——kogo z ,,OŚWIECONYCH TO OBCHODZI ,, – lewoskrętów dalej wszędzie brak ————– możecie dalej se gadać o klimacie / —– a zmian na lepsze brak //
Korki w Piasecznie powodują ludzie jeżdżący na pamięć. Wiesz, że jest dużo samochodów na jednej ulicy to pojedź drugą gdzie jest ich mniej. Ale nie lepiej jechać tą samą od 10 lat i pół internetu zatruć swoimi żalami bo Piaseczno jest takie złe. W środku lasu jest cisza i spokój i zero aut. Nikomu nikt nie broni się wyprowadzić. A jeśli 100m przespacerować się z dużego miejskiego parkingu to za dużo to może zlikwidujmy urząd. Przy tym poziomie wygody urzędnicy powinni do domu interesanta przyjechać.
dobra decyzja, tam był za duży ruch na taki parking i przez to robiło się niebezpiecznie
ok twoje zdanie /ale przy okazji mogli by napisać ile te słupki podatników kasy kosztowały ? / i ciekawe czy byś zdania nie zmienił
Nie istotny koszt, ważne,że zaprzyjaźniona firma zarobiła
Zmiana na gorsze: tego fragmentu piesi i tak nie wykorzystują – przemieszczają się poziomem wyższym, cykliści, matki z wózkami dolnym poziomem też nie pojeżdżą bo znaki stoją na przeszkodzie. Kolejna (po np kamiennych placach i skwerach „wielkomiejska” tendencja – kierowcy proszę spadać na przedmieścia i z buta do centrum (pieszo szybciej niż L-kami albo P). A więc mamy wydzielony pas użyteczny dla gołębi. BRAVO
Nie chodzi o pieszych w tym wypadku,a o blokowanie części ulicy.Po zmianie organizacji są tam duże korki
Blokowaniem ruchu to skutecznie zajmuje się zakorkowana Chyliczkowska. Parkujące auta raz na jakis czas zajmowały chwilę na włączenie się do ruchu. Włączenie bezpieczne, ponieważ i tak wszyscy stali w korku. Odnośnie wpisu od „drr” jeśli robiło się niebezpiecznie, to ile było stłuczek (o wypadakach lokalni żurnaliści cos by napomkneli) na tym odcinku?
„stłuczki” cwelu rozliczaj we własnej dupie-jak raz na jakiś czas „parkowanie” w twoim jelicie jest ok.nie ma wtedy korka/zagrożenia?