PIASECZNO Wczoraj wieczorem w sali widowiskowej CEM odbyła się konwencja wyborcza Piotra Kandyby – kandydata na Posła RP z ramienia Koalicji Obywatelskiej
Piotr Kandyba nie wyszedł z ukrycia na scenę przy dźwiękach fanfar, migoczących światłach czy oparach dymu. Witał się za to z każdym przybyłem gościem osobiście dziękując mu za przybycie. Wieczór poprowadził Jacek Zalewski, prezes zarządu Stowarzyszenia Dobra Wola, który rozpoczął od przywitania osób zaproszonych, wśród których nie zabrakło, między innymi, posłanki PO Kamili Gasiuk-Pihowicz, radnego sejmiku wojewódzkiego Marcina Podsędeka czy burmistrza Piaseczna Daniela Putkiewicza.
– Patrząc na liczbę 24 mam nieodparte wrażenie, że Piotrek Kandyba jest dostępny 24 godziny na dobę – zaczął prowadzący, nawiązując do adresu strony internetowej kandydata (Kandyba24.pl). – On jest jak sklep. Poznałem go 10 lat temu i ponieważ zgłosił się do mnie po wyborach, to ja staję tu dzisiaj przed wyborami, jak jeszcze nie jest wybrany, żeby powiedzieć, że to dobry chłopiec. Nie było żadnej imprezy, którą organizowałoby stowarzyszenie, w której Piotrek by nie uczestniczył. Oprócz tego bardzo pomagał mi prywatnie gdy leżałem w szpitalu w trakcie choroby nowotworowej.
Następnie zaprezentowano spot wyborczy kandydata, po którym głos zabrał sam bohater wieczoru, legitymujący się hasłem „Ostatni na liście, pierwszy w działaniu”.
– Specjaliści mówią, że nie powinienem gestykulować, że nie powinienem używać pewnych słów, skrótów myślowych, ale będę to robić – powiedział Piotr Kandyba. – To jestem ja, naturalny Piotrek. Dzięki wam i z wami chciałbym zmieniać politykę żeby ona była inna – żeby nie była taką szarpaną, nienawistną polityką. Jeżeli zostanę posłem, na pewno razem będziemy kroczyli w tym kierunku.
W dalszej kolejności o kandydacie wypowiedzieli się zaproszeni goście.
– Piotr jest bardzo pracowity, poukładany i systematyczny – mówiła Kamila Gasiuk-Pihowicz. – To człowiek, który ma olbrzymie serce i jest bardzo wrażliwy na ludzkie problemy.
– Ponad wszystko przekłada potrzeby innych ludzi – dodała Ewa Lubianiec, członkini zarządu powiatu piaseczyńskiego.
– Jest bardzo dobrym organizatorem – stwierdził z kolei prof. Wawrzyniec Konarski, politolog.
– Moje poparcie dla Piotra nie wynika z jakiejś szczególnej fascynacji czy sympatii, ale z chłodnej kalkulacji – powiedział w końcu Daniel Putkiewicz. – Znam jego działanie i zaangażowanie i po prostu uważam, że w tym momencie Piaseczno potrzebuje Kandyby.
Na zakończenie kandydat na posła RP zaapelował o zmianę obecnych standardów politycznych i obiecał, że – nawet jeśli nie wszystko uda mu się zrealizować – na pewno będzie się starać. Swój program podsumował kilkoma hasłami: limuzyny na karetki, złota jesień (domy dziennej starości), elektroniczny tornister, niepełnosprawni wśród nas, dostępna rehabilitacja, pociągi do przyszłości, bogate sołectwa (decentralizacja władzy), leśna kołdra, współdecydowanie młodych oraz mały biznes – wielkie potrzeby.
– Jestem tutaj dzięki wam – zakończył swoje przemówienie Piotr Kandyba. – Bez was nic bym w życiu nie osiągnął. To dzięki wam startuje do sejmu. Mam nadzieję, że Piaseczno pójdzie za mną.
Grzegorz Tylec
Na zakończenie kandydat na posła RP zaapelował o zmianę obecnych standardów politycznych i obiecał, że – nawet jeśli nie wszystko uda mu się zrealizować – na pewno będzie się starać. Swój program podsumował kilkoma hasłami: limuzyny na karetki, złota jesień (domy dziennej starości), elektroniczny tornister, niepełnosprawni wśród nas, dostępna rehabilitacja, pociągi do przyszłości, bogate sołectwa (decentralizacja władzy), leśna kołdra, współdecydowanie młodych oraz mały biznes – wielkie potrzeby.
JESTEM ZA!
…bogate sołectwa (decentralizacja władzy), – TEGO SOŁECTWOM POTRZEBA.
Tylko jeśli chodzi o szerzenie hejtu czy nienawisci to zanim dorwal sie do koryta to byl na pierwszym miejscu w tym.
Kolejny pociotek schetyny, im się nigdy nic nie udało zrobić
Mniód, markietingowo – ekstra, cóż za piękne obrazki. Aż się wierzyć nie chce, że tak jest. I pewnie tak nie jest? Gdzie źródła finansowania tych okrągłych obietnic? Ale festyn przygotowany profesjonalnie.
Chyba jestem przeciw. Zbyt ładnie i cukierkowo to wygląda.
Jakoś nie wierzę temu panu. Wpierw startował na burmistrza Piaseczna jako niezależny kandydat. Wtedy głosowałem na niego, bo myślałem, że rzeczywiście chce coś zmienić w tym mieście. Jak nie wygrał, od razu przylepił się do PO i widzę, ze jak nadarza się okazja zająć stołek poselski to zaczęło mu zależeć na kraju. Dziękuję za takiego kandydata, obłudnik i tyle.