PIASECZNO – Ostatnio tyle mówi się o budowie ścieżek rowerowych, a tymczasem ich struktura jest niespójna, ścieżki są wąskie i często nie ma z nich zjazdu – uważa pani Ela, nasza czytelniczka
– Ostatnio próbowałam dostać się z centrum Piaseczna na miejskie targowisko i było mi trudno, bo wzdłuż ul. Jana Pawła II na długim odcinku nie ma ścieżki dla rowerów, a za jechanie chodnikiem można dostać mandat – skarży się nasza czytelniczka. – Podobna sytuacja występuje w wielu miejscach, jednak uważam że oplecenie centrum miasta ścieżkami dla rowerzystów powinno być dla naszych władz priorytetem…
Pani Elżbieta podaje przykłady rejonów, w których infrastruktura rowerowa nie działa tak, jak oczekiwaliby tego cykliści.
– W Józefosławiu jest wiele miejsc, w których nie zrobiono zjazdu ze ścieżki rowerowej na ulicę – punktuje pani Ela. – Są też miejsca, na przykład obok poczty przy Julianowskiej, w których ścieżka kończy się pasami dla pieszych. Aby je pokonać, trzeba najpierw zsiąść z roweru. Dlaczego nie namalowano obok pasów dla rowerzystów? – zastanawia się.
Kobieta zwraca też uwagę na wąski ciąg pieszo-rowerowy wzdłuż Julianowskiej, od ul. Wenus do sklepu Biedronki.
– Niekiedy w tym miejscu trudno się minąć, poza tym nie do końca wiadomo, kto ma pierwszeństwo – pieszy czy rowerzysta – mówi.
Tymczasem od 21 września zmienia się Prawo o ruchu drogowym, które wprowadza kilka istotnych zmian. Ścieżka rowerowa ma być miejscem tylko dla rowerzystów, piesi w żadnej sytuacji nie mogą mieć na nią wstępu (z wyjątkiem przekraczania ścieżki w dozwolonych miejscach). Jeśli obok siebie biegną ciągi dla pieszych i rowerów, to ani pieszy nie powinien wchodzić na ścieżkę dla rowerzystów, ani rowerzysta wjeżdżać na chodnik, którym poruszają się piesi. Jeśli chodzi o ciągi pieszo-rowerowe, które są w wielu częściach gminy, to tu obowiązuje zasada, że piesi mają na nich absolutne pierwszeństwo. Osoby jadące rowerem czy hulajnogą powinny zachować szczególną ostrożność i zawsze ustąpić pieszemu pierwszeństwa.
TW
Te wszystkie „ścieżki” to o kant pupy… Ścieżki „pieszo-rowerowe” są dla madek/rodzinek z bombelkami, aby mogli iść całą ich szerokością…
Z tobą tez madka chodziła babelku
Zgadza się.
To są ścieżki, aby urzędnicy zapisali, że czynią jakieś starania dla rowerzystów. W cywilizowanym świecie buduje się ścieżki tylko dla rowerzystów, i to w większości po obu stronach jezdni z ruchem jednostronnym jaki obowiązuje w danym kraju. To co się dzieje w Piasecznie to wielka porażka!
życie 🤷
dokładnie „młody mieszkańcu” a ty masz im ustąpić pierwszeństwa bez głupich komentarzy
Jeśli niema ścieżki po stronie, której jedzie rowerzysta trzeba jechać ulicą. Zjeżdżanie z ulicy bo nagle jest kawałek ścieżki w stronę przeciwną powoduje konflikt i lepiej jechać ulicą. Za jazdę po chodniku przy braku korku na ulicy i przeciskanie się przy pieszych trzeba dostać mandat. Piesi mają bezwzględne pierwszeństwo na chodniku i nie można ich wyprzedzać, a trzeba wręcz przepuszczać i jechać bardzo wolno.
Najlepiej to jak w życiu pierwszeństwo ma kultura i szacunek dla innych. Wtedy nie są potrzebne drobiazgowe regulacje.
A jak kupię sobie rower trójkołowy (oczywiście elektryczny) to mam blokować tzw ścieżkę rowerową, czy jezdnię (30 km/h)?
„Kto ma pierwszeństwo na ścieżce pieszo-rowerowej?”
================================
Co to za pytanie ?! Wiadomo, że samochód! 🙂
Obowiązuje tzw. kolejność dziobania. Pieszy nie ma pierwszeństwa nawet na chodniku, bo tam królują rowerzyści.
Powiedz coś któremu, to się po tobie słownie przejedzie jak pociąg po małym fiacie i pojedzie dalej. Dobrze, jak się przejedzie tylko słownie…
Na jezdni z koleją królują posiadacze aut. Rowerzyści wolą na jezdnię nie wjeżdżać – bo i po co, jak na chodnikach można terroryzować pieszych?
Ale jak kierowcy zachce się przejechać po „ścieżce pieszo-rowerowej”, bo akurat mu tak pasuje?
No sorry, ale nawet najcięższe chińskie rowery, dostępne w internecie, nie mają szans w takim starciu 🙂