PIASECZNO Gmina chce uniknąć sytuacji z ubiegłego roku i już teraz wyłonić firmy, które zaopiekują się w sezonie letnim miejskimi skwerami i parkami
– Na posprzątanie terenu wzdłuż bloków przy alei Róż czekamy od ubiegłego roku – alarmuje pan Andrzej. – Wszędzie walają się suche liście. Na nowym skwerze naprzeciwko jest niewiele lepiej.
Być może są to jeszcze efekty trudnej sytuacji, jaka miała miejsce w ubiegłym roku.
Choć gmina zwijała się jak w ukropie, nie była w stanie należycie zadbać o wszystkie tereny zielone, których cały czas przybywa. Pojawił się problem ze znalezieniem firmy, która zajęłaby się chociażby koszeniem trawy. W tym roku ma być inaczej.
Ogłoszono już osobne przetargi na utrzymanie zieleni niskiej (kwietniki i trawniki), parków oraz drzew, zarówno w mieście, jak i na terenach leśnych. Na razie udało się wyłonić firmę, która zadba o parki. Przetarg na zieleń niską wygrała wprawdzie gminna spółka PUK Piaseczno, ale drugi z oferentów zaskarżył wyniki postępowania do Krajowej Izby Odwoławczej.
– W tej chwili czekamy na decyzję KIO w tej sprawie – mówi burmistrz Daniel Putkiewicz.
TW
PUK MÓGŁ PO KOSZTACH, BEZ PRZETARGU. Czyli w dalszym ciągu jest hasło uwalić własną firmę.