Listonosz nie przyniósł mieszkance renty. Poprosiliśmy o wyjaśnienie Pocztę Polską

14

PIASECZNO Maja Bogumił, niewidoma mieszkanka Piaseczna, powinna otrzymać rentę 7 grudnia, a dostała ją dopiero cztery dni później. – Wyprawa na pocztę to dla mnie spory problem, musiałam pożyczać pieniądze od sąsiadów – skarży się kobieta dodając, że już wcześniej dochodziło do podobnych sytuacji


Pani Maja czekała na listonosza do 10 grudnia.
– W końcu napisałam do naczelniczki poczty przy Kościuszki maila z pytaniem kiedy dostanę swoje pieniądze, ale nie doczekałam się odpowiedzi – opowiada kobieta. Nasza czytelniczka zadzwoniła więc 11 grudnia rano do ZUS-u aby dowiedzieć się, czy przekazał on środki na wypłatę świadczenia. Jak się okazało, pieniądze trafiły 7 grudnia na pocztę w Piasecznie, ale najwyraźniej nie miał ich kto doręczyć.
– Swego czasu złożyłam w tej placówce wypełniony wniosek o niepełnosprawności. Oznacza to, że poczta ma obowiązek przynosić przesyłki oraz przekazy pieniężne do mojego mieszkania – wyjaśnia Maja Bogumił. – Tego samego dnia napisałam do poczty dwa kolejne maile, ale i na nie nie otrzymałam odpowiedzi. W końcu dodzwoniłam się do jakiejś placówki pocztowej w Warszawie i przedstawiłam swój problem. Pół godziny później do moich drzwi zapukał listonosz…
Kobieta twierdzi, że poczta ją przeprosiła, ale nie ma pewności, czy podobna sytuacja za jakiś czas się nie powtórzy.
– Często jeździłam taksówką na pocztę, aby odebrać należne mi pieniądze – opowiada.
Kto zrekompensuje mi koszty, nerwy i stracony czas? Chcę nagłośnić tę sprawę m.in. po to, aby inne osoby w podobnej sytuacji były przez pocztę lepiej traktowane.
Jakiś czas temu mieszkańcy miasta mieli wiele zastrzeżeń do pracy placówki pocztowej przy ulicy Kościuszki. Najczęściej powtarzające się zarzuty dotyczyły nieterminowego dostarczania przesyłek oraz problemów z dodzwonieniem się na pocztę. Po kilku naszych artykułach na ten temat Poczta Polska zobowiązała się podjąć działania naprawcze. Zapytaliśmy, czy przełożyły się one na lepszą pracę poczty przy ul. Kościuszki.
– Od maja tego roku odnotowaliśmy w tej placówce jedynie trzy skargi klientów związane z przesyłkami pocztowymi, nie odnotowaliśmy natomiast skarg na nieterminowe doręczanie emerytur lub rent – informuje Justyna Siwek, rzeczniczka prasowa Poczty Polskiej. – W okresie ostatnich 3 lat obsada kadrowa została zmieniona, a jakość świadczonych usług poprawiła się. Renty i emerytury są doręczane wg. wytycznych z zachowaniem terminu i zasad bezpieczeństwa. W czasie zagrożenia epidemicznego doręczenie przesyłek i emerytur odbywa się ze szczególną ostrożnością. W przypadku zastrzeżeń do jakości świadczonych usług prosimy o zgłaszanie konkretnych sytuacji, wówczas będziemy mogli je wyjaśniać i podejmować odpowiednie działania. Zgłoszeń można dokonać w każdej placówce pocztowej lub za pośrednictwem maila.

TW

14 KOMENTARZE

  1. Pani rzecznik poczty mija się mocno z prawda .Jest koszmarny problem z listonoszami z tego urzędu , bo to albo listonosz ogóle się nie pokazuje , a to tylko wrzuca awizo , ostatnio to paczkę rzucił mi pod drzwi .

  2. Serio, renty nie przyniósł? Ja 3 razy chodzę bylyby te parę cebulionów napiwku dostać i do tej żenującej wypłaty dorobić. Albo ten listonosz to największa ciapa na całej poczcie, albo akcja ma miejsce w radomiu, a pokrzywdzoną jest chytra baba

  3. Jaka emerytura czy renta 7 grudnia ?! Z tego co wiem to 5 10 15 20 25 każdego miesiąca najpierw dowiedzieć się trzeba a nie pisać bzdury. A co do poczty to mnie to nie dziwi że jest tam taka opinia skoro pracownicy za „darmo ” pracują na kilku rejonach bo nie ma komu pracować za takie pieniądze a wymaga się Bóg wie czego to też są ludzie i też mają rodziny, a muszą z narażeniem zdrowia chodzić w tych czasach nawet odwiedzając dziennie 100 osób. najpierw wymienić naczelniczke, albo kierowniczkę to też dobry as… która nadaje się do niczego bo to ona nie umie zadbać o listonoszy. A w sumie potem ewentualnie listonoszy … Znam paru z Józka i są zawalani robota, przemęczeni, źli, nie mają czasu nawet na pogadanie bo mówią że GPS śledzi !!!! Co to za czasy aby listonosz musiał zapiera*** na czss…. bo gps…. PARODIA.. mnie odwiedza jeden młody od jakiegoś roku na jozku.. super na czas wszystko ale ostatnio widzę go coraz rzadziej bo mówi że tyle pracy, że na innym rejonie musi być … Dramat !!! Żeby jedna osoba tyle pracowała i go za marne 2 tys. .. a co do szefostwa to oni najpierw do wymiany siedzą za biurkiem i nie wiedzą co się dzieje… Nawet nie potrafią odpisać …. Żenada osobiście raz z naczelnik rozmawiałem i stwierdziłem że to jest jeden wielki dramat i pomyłka…

    • Nie znam,,góry” z tego urzędu, ale wiem że to od nich zależy jaka jest atmosfera pracy. Ja też obsługuję 2-3 rejony dziennie gdy nie ma ludzi. I zapewniam że przy dobrym kierownictwie da się to zrobić. A skargi? Będą zawsze na pocztę, na tesco, na lekarza. Tylko proponuję iść narzekającym do pracy na pocztę. 2 tysiące?- owszem na papierze, chyba że do swoich obowiązków dołączysz sprzedaż znaczków, cukierków książek itp. Ja ostatnio na pasku kwotę powyżej 2-óch tys. miałem chyba w czerwcu lub lipcu, bo dostałem dodatek za pakiety wyborcze. Pozdrawiam wszystkich listonoszy i życzę ZDROWYCH i Wesołych Świąt.

  4. Odpowiedzi Pani rzecznik to banalnie żenada.
    Nie ma skarg więc nie ma problemu.
    Mam znajomych pracujących na Poczcie więc znam powody opóźnień. Opóźnień których Pani rzecznik i zarząd Poczty raczą nie widzieć, a tak naprawdę to wolą nie widzieć.
    Administracja przerosła tę firmę, a w eksploatacji nie ma kto pracować.
    Ostatni program dobrowolnych odejść nie sprawd,ok się, ponieważ z administracyjnych stołków nie wiele osób odeszło, natomiast listonosze gromadnie złożyli dokumenty o odejście z tej wyzyskujacej ludzi firmy.
    Mają dość mobbingu, o którym nie mówią w obawie przed utratą głodowych pensji.
    Mają dość słuchania, że nikt ich siłą nie trzyma.
    Dość zmuszania do handlowania artykułami przemysłowymi, czy usługami bankowymi, o których nie wiele wiedzą nawet bankowcy pocztowi.
    To jest prawdziwa rzeczywistoś Poczty Polskiej.

  5. Taka prawda z dostarczaniem czegokolwiek od nich… Gadalem z jednym z listonoszy podczas pandemii i potwierdził ze paczki czy pieniedzy nie muszą dostarczać, wystarczy ze w systemie odhaczy sobie w urządzeniu zagrożenie epidemiologiczne koronowirusa i paczke moze zaznaczyc jako dostarczona a tak naprawdę pojechal dalej nie fatygujac sie o wyjście z pojazdu z paczką i użycia dzwonka czy czegokolwiek w celu wezwania klienta(odbiorcy paczki). A przesyłkę dla siebie może zostawić bo zaznaczył haczyk o zagrożeniu. Przecież auta poczty polskiej nie mają nawet pozakladanych kamer w pojazdach ani nie sa oznakowane jak w przypadku innych firm kurierskich.

    • Przekazy nie są ewidencjonowane w tablecie więc nie można ich „odchaczyć” jako dostarczone. Paczki również nie można dostarczyć bez potwierdzenia odbioru. Nie wiem od kogo takie informacje ale prawdy w tym za grosz….

      • Od listonosza. Nawet pokazywal mi jak to zrobic. A odbiór paczki bez potwierdzenia odnioru to zaznaczal zagrożenie koroną i ze paczka dostarczona i tyle. A co z Twoim potwierdzeniem odbioru jak np podpisal sie jako ja. Wystarczy 😉

  6. Nie dziwię się… Zwłaszcza jak kurierzy uciekają spod domu jak słyszą z okna zwrócenie uwagi na nawalanie domofonem pierdyliard razy podczas mojego sprintu po schodach byleby paczkę odebrać od niego… Zostawił mnie z długopisem w ręku, wrzucił paczkę 25 kg do samochodu i odjechał. Tfu! Gardzę nimi. Do jednego listonosza miałam szacunek, wszystko na czas, zawsze nawet przekazy co do grosza wyliczał… Przenieśli go i tyle widzieliśmy go.

  7. Widzę, że gazeta spada poniżej zera ze swoją rzetelnością. Proszę sprostować artykuł. Po pierwsze nie ma emerytury która należy się 7 DNIA MIESIĄCA to są jakieś brednie. Z góry są narzucone dni miesiąca 5,10,15,20,25. 7 grudnia to poniedziałek więc albo Pani z tego tekstu może mieć rentę 5 Grudnia tj. sobota więc listonosz byłby w piątek 4 grudnia. ale bardziej prawdopodobne, że 10tego. i w tedy listonosz byłby 9grudnia i jeszcze to, że po telefonie do wwa był 30 min później i to 11 grudnia hahaha dobre jaja. mógł być 11 grudnia bo zastępował innego listonosza dzień później. A co do poczty w piasecznie eh co tu dużo mówić jak ja widzę listonoszy na np Józefosławiu to szkoda mi ich, obładowani po uszy. Pewnie nawet nie mają czasu na przerwę. Dużo wysyłam listów z osiedlowej tej nowej poczty. Siedzą zmęczeni i „tony” listów przerzucają. Swoją drogą najlepsza poczta, najlepsza obsługa. A na Kościuszki to nawet ta naczelniczka pożal się boże nie wiem co robi… piszesz meile, prośby o coś zero odzewu jak osobiście się stawisz to rozkładają ręce, bo taki pewnie porządek, że nie wiadomo o co chodzi. Od listonoszy to się odwalcie oni najmniej pewnie winni całej sytuacj. Zapier*** po kilku rejonach na raz a potem dziwisz się, że usługa źle wykonana. Jeden mi wytłumaczył co i jak z listonoszy to stwierdziłem, że już nie będę nawet pytał czy coś do mnie jest i jak dostanę po terminie to przynajmniej wiem czemu. A temu, że jeden listonosz nie ogarnie x rejonów. Dziw, że chcą w ogóle pracować jeszcze w takim bałaganie.

  8. Pocztę przy Kościuszki opisała bym tak – Wyzysk pracowników, za niskie zarobki, listów tyle że na tych swoich rowerkach to ja nie wiem jak oni dają radę. Widziałam raz u mnie przy księżycowej takiego młodego mężczyznę, bardzo kulturalny człowiek który w małym aucie z siedzeniami dla dzieci miał z 6 takich skrzynek upchanych po brzegi listami, dobrze że miał auto bo nie wyobrażam sobie jak biedulek miał by to rozwieść rowerem. Ponadto z tego co mnie dochodzą słuchy zarobki tak to jakiś żart. Jeden listonosz na 3 rejony bo ktoś chory kogoś nie ma a ktoś inny nie przyszedł, zwalniają pracowników bo poczta nie ma pieniędzy powiększają innym rejony bo jest za mało pracowników i gdzie tu logika? Jednakże nie zapominajmy o wierzchołku góry lodowej czyli ci co nad tym wszystkim ponoć stanowią piecze i zarabiają na swoich stołkach po 30 tysięcy. Po prostu śmiech na sali i zażenowanie oraz niesmak, ponoć Poczta Polska dostała jakieś pieniądze z tarczy by wesprzeć pracowników powie tak listonosze nie dostali z tych pieniędzy nawet złamanego grosza ja się pytam co się dzieje w tym kraju.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię