GÓRA KALWARIA Doszło do wypadku między Sierzchowem a Sobikowem. Na jezdnię wtargnął łoś. Kierowca opla nie zdążył wyhamować. Uderzył w zwierzę, wyginając maskę auta i tłukąc przednią szybę.
Samochodem podróżowali mężczyzna i kobieta. Łoś wtargnął na ulicę wprost pod koła ich auta. Na szczęście ludziom nic się nie stało.
– To był straszny widok – mówi kobieta. – Zanim zdechł próbował jeszcze wstać. Musiał się bardzo męczyć.
Na miejscu jest straż pożarna. Ruch na ulicy odbywa się wahadłowo.
AB