KONSTANCIN-JEZIORNA – Na cmentarzu parafialnym w Skolimowie znalazłam ludzkie kości, zgłosiłam sprawę do pobliskiego zakładu kamieniarskiego oraz do księdza proboszcza, ale nikt się problemem nie zajął – opowiada wstrząśnięta Czytelniczka
Dziś na cmentarzu parafialnym przy ulicy Chylickiej około godziny 15.00 nasza Czytelniczka przy jednym z grobów w starej części nekropolii natknęła się na ludzkie kości.
– Muszą leżeć tam od dłuższego czasu, ale widocznie były przysypane liśćmi i teraz je wiatr odsłonił – mówi kobieta, która, jak twierdzi zgłosiła sprawę zarówno w pobliskim zakładzie kamieniarskim, jak i u księdza proboszcza.
– Zaoferowano mi grabki i poproszono bym te kości uprzątnęła – mówi oburzona kobieta. – To są przecież ludzkie szczątki! Tam przy grobie leży czyjaś kość udowa, nie będę się tego dotykać bo może się okazać, że zostanę oskarżona o profanację.
Próbowaliśmy skontaktować się w tej sprawie z parafią, niestety telefon milczy.
tak się kończą przekształcanie starych grobów na nowe… Ksieżulek biznesmen ma coś na sumieniu.
Jak ksiądz po kolędzie będzie chodził to trzeba mu dać oferty pracy żeby za robotę porządną się wziął.
Zapowiada się większy skandal.
to chyba kość piszczelowa a nie udowa 😉
W opisanym przypadku to należało powiadomić Policję a nie zakład kamieniarski czy księdza.