Miejska zieleń. Trudny temat…

1

PIASECZNO Radna Katarzyna Krzyszkowska-Sut poprosiła burmistrza o zobligowanie wydziału utrzymania terenów publicznych do bardziej starannego pielęgnowania zieleni w Parku Książąt Mazowieckich. – Z ubolewaniem obserwuję tam postępującą degradację nasadzeń wokół Poniatówki – zwraca uwagę radna


Radna miała na myśli zwłaszcza główną alejkę prowadzącą do klombu przed Poniatówką.
Jest ona w opłakanym stanie – zauważyła . – Połowa roślin jest uschnięta, przekwitnięte części nie zostały usunięte, dookoła są chwasty. Nie tak wyglądał park po niedawnej rewitalizacji…

Radna zawnioskowała o jak najszybsze wykonanie pielęgnacji terenu wokół zabytkowego obiektu, a konkretnie o wypielenie rabat, wypełnienie ubytków, dosypanie ziemi i regularne podlewanie roślin. Interpelacja została złożona dwa tygodnie temu. W tym czasie trochę popadało i rośliny wyglądają nieco lepiej niż na początku września. Przez ten czas wypielono także przylegający do Poniatówki teren. Nie zmienia to faktu, że miejska zieleń – w zależności o miejsca i gatunku roślin – jest w… różnym stanie. Ciężko mają zwłaszcza młode drzewa, w tym te posadzone kilka lat temu wzdłuż dróg, czy chociażby znajdujące się w sąsiedztwie CEM. Burmistrz wyjaśnia, że składa się na to kilka czynników.
Ze względu na postępujące zmiany klimatyczne utrzymanie zieleni jest dużym wyzwaniem – przekonuje. – Niektóre gatunki roślin, posadzone kilkanaście lat temu, nie mają dziś szans na dalszy wzrost i pomimo naszych starań giną.

Co więcej, okazuje się, że ten rok jest dla roślin nietypowy. Sezon wegetacyjny zaczął się miesiąc wcześniej. Dlatego na przełomie sierpnia i września część roślin zaczęła wchodzić w stan spoczynku. Spowodowało to też upalne lato i brak opadów.
Inspektorzy regularnie kontrolują stan zieleni i planują niezbędne do wykonania prace – informuje Daniel Putkiewicz. – Od 2020 roku obowiązuje zakaz podlewania terenów zielonych z miejskiego wodociągu. Dlatego podlewane są jedynie młode nasadzenia w ramach gwarancji w pierwszym sezonie wegetacji. Starsze rośliny muszą radzić sobie same.

TW

1 KOMENTARZ

  1. Pan prezydent miasta jak będzie starszą rośliną też miejmy nadzieję, że będzie musiał radzić Sobie sam bo póki co jedyne co robi to wybetonowuje nam miasto i okolice więc co się dziwić, że zieleni zaczyna brakować. Wstyd… jakoś inne parki władze miast potrafią dopilnować aby były zielone… u nas zawsze problem znajdzie ten nasz władca ścieżek rowerowych.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię