Mieszkańcy chcą bezpiecznego przejścia pod torami

3

PIASECZNO W Zalesiu Górnym, na przedłużeniu ulicy Sinych Mgieł znajduje się wiodący pod torami kolejowymi tunel, przez który przechodzi rura wodociągowa. – Chcielibyśmy, aby tym tunelem mógł odbywać się ruch pieszy, bo do przejazdu jest stąd aż 900 m – mówi pani Magda, jedna z mieszkanek. – W tej chwili zarówno dorośli jak i dzieci przechodzą tory górą, co może skończyć się tragedią…


Mieszkańcy Zalesia Górnego od kilku miesięcy korespondują w sprawie tunelu zarówno z gminą, jak i PKP PLK, które zawiadują linią kolejową.
Rozmawialiśmy też o tym z piaseczyńskim Przedsiębiorstwem Wodociągów i Kanalizacji, bo rura biegnąca tunelem i blokująca go należy właśnie do gminnej spółki – mówi nasza czytelniczka. – Niestety, PWiK nie jest zainteresowany jej przeniesieniem, mimo że magistrala jest w fatalnym stanie i wymaga remontu.
Pani Magda twierdzi, że udrożnienie tunelu, z którego kiedyś korzystało mnóstwo osób, jest kluczowe zwłaszcza dla tych mieszkańców, których domy znajdują się daleko od przejazdu kolejowego.
Tory dzielą naszą miejscowość na pół – ubolewa kobieta. – Dlatego wiele osób ignoruje przepisy i przekracza je tam, gdzie jest im wygodnie. Jest to ogromnie niebezpieczne zwłaszcza dla dzieci, które nie mają takiej wyobraźni jak dorośli. Tymczasem tunel pod torami umożliwia bezpieczne przejście. Korzystając z niego można skrócić sobie drogę do szkoły, przedszkola czy sklepów.
Mieszkańcy przekonują, że tunelem kiedyś normalnie się chodziło. Potem umieszczono w nim rurę wodociągową.
– Dlatego trzeba teraz tę rurę przenieść, a sam tunel pogłębić i udrożnić – proponuje pan Jacek, inny mieszkaniec. Osoby popierające ten pomysł na przestrzeni ostatnich miesięcy wysłały kilka pism zarówno do gminy jak i PKP PLK. Kolejarze odpowiedzieli im, że tunel nie służy celom komunikacyjnym, tylko odprowadzaniu wód opadowych i odwodnieniu linii kolejowej. Może także pełnić funkcję przejścia dla zwierząt. Mieszkańcy jednak nie zamierzali odpuszczać i poprosili o pomoc gminę. Podczas posiedzenia kierownictwa urzędu 10 maja zostały przedstawione dwa możliwe rozwiązania. Gmina może uzgodnić z PKP PLK i dofinansować projekt przejścia dla pieszych, które zostanie wykonane przy okazji przebudowy torów. Może też nakazać PWiK-owi przełożenie rury i udrożnienie dotychczasowego tunelu, co będzie jednak kosztować około 400 tys. zł (o ile zgodzą się na to kolejarze). Czy któraś z tych propozycji zostanie zaakceptowana przez PKP PLK, okaże się wkrótce.

TW

3 KOMENTARZE

  1. To jest niestety wielki problem ogólnopolski. Buduje się linie kolejowe, autostrady, drogi ekspresowe, wydając na to ogromne kwoty, a nie uwzględnia się ludzi i zwierząt zamieszkujących okolicę. Dla wielu z nich to jakby nagłe odcięcie od reszty świata. A przecież zaprojektowanie i budowa odpowiedniej ilości przejść podziemnych stanowi maleńki ułamek procenta całych kosztów takiej inwestycji!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię