Mieszkańcy lokali socjalnych żyją bez wody i oświetlenia

14

GÓRA KALWARIA – Jest mi zimno, nie mam wentylacji i bieżącej wody, bo zamarzły krany – narzeka Wojciech Bielecki, od trzech miesięcy mieszkający w gminnym kontenerze przy ul. Puławskiej 13 G w Baniosze. – Nasze życie to jest dziadostwo i ludzkie upokorzenie – kwituje


Pan Wojciech, stojąc w topniejącym śniegu, pokazuje nam swoje „królestwo”.
– Tych baraków nie widać z ulicy, niewiele osób wie o ich istnieniu – mówi. – Nie dziwi mnie to, bo dla gminy na pewno nie jest to powód do dumy…
Mężczyzna otwiera drzwi do swojego lokalu o powierzchni około 12 m kw.
– Proszę spojrzeć, w jakich tu żyję warunkach – zaprasza. – Wszystko jest wilgotne, bo nie ma wentylacji. Syf, smród i ubóstwo – dodaje.

Sąsiedzi pana Wojciecha pokazują wspólną toaletę i pomieszczenie socjalne. Niewielka łazienka jest strasznie zaniedbana. Obok znajduje się zlew oparty na rozpadającej się szafce.

Mamy zepsutą spłuczkę, nie ma też wody w kranie, bo wszystko zamarzło – mówi Tomasz Nakwaski (mieszka w jednym z kontenerów już pięć lat). – Ponadto jakiś miesiąc temu gmina wyłączyła we wszystkich częściach wspólnych prąd. Światła nie ma m.in. w łazience i przedpokoju.
Mieszkańcy twierdzą, że nie działają też znajdujące się obok kontenerów latarnie.
Nie rozumiem dlaczego gmina odcięła zasilanie, przecież energię elektryczną mamy wliczaną ryczałtem do czynszu – dziwi się Tomasz Nakwaski.


Żyjemy tu jak szczury w norze, zupełnie jak w jakiś slamsach – dodaje pani Agnieszka, mieszkanka jednego z kontenerów. – Najgorsze, że nie mamy wody. Jak w takich warunkach się umyć, coś wyprać, czy zmyć naczynia? Mamy śnieg w garnku topić? – pyta.
Nie ma oświetlenia, więc okoliczni chuligani zakradają się pod kontenery i wybijają nam szyby. Musimy zasłaniać dziury dyktą…
Paweł Krasowski, dyrektor w Administracji Budynków Komunalnych, która zarządza wszystkimi gminnymi lokalami wyjaśnia, że gmina na bieżąco prowadzi w kontenerach prace konserwacyjne.
Rzeczywiście wyłączyliśmy prąd w częściach wspólnych, bo niektórzy lokatorzy wykorzystywali go do własnych celów, nie ponosząc z tego tytułu opłat – tłumaczy.
Energia zostanie przywrócona, ale z napięciem bezpiecznym do 50 wolt, które może być wykorzystywane tylko do oświetlenia.
Dyrektor uważa, że zamarznięte krany są efektem niedbalstwa lokatorów, którzy nie zamykali drzwi do części wspólnych.
Wysłaliśmy na miejsce hydraulika, który postara się to wszystko porozmrażać – zapewnia Paweł Krasowski.

TW

14 KOMENTARZE

  1. A to przepraszam, jak się mieszka prawie za darmo to jeszcze ma się wymagania? Sorki , ja zasuwam ciężko i też od roku liczę każą kroplę wody, gaz i prąd bo nie starcza do pierwszego. Ale płtacę wszystko w terminie kosztem jedzenia itd. Ludzie, życie to nie bajka i chore jest ratowanie każdego istnienia na siłę. I tak przyroda nas kiedyś wchłonie bo ten sty nie może trwać wiecznie.

  2. I bardzo dobrze !
    Patologia mieszka w Piasecznie w takich luksusach,że normalnie odechciewa się pracować !
    A dookoła śmieci , wyzwiska i to w pięknie usytuowanym miejscu ,nad Jeziorką.Ci ludzie chcą wszystko za darmo,o nic nie dbają i niszczą co się da.
    Po pomoc do Caritasu !

  3. Dlaczego jedni muszą na wszystko zapracować a innym wszystko się należy. A gdyby tak trochę dbałości i własnej inicjatywy ze strony mieszkańców.

  4. Pogotowie w GK dobrze zna tą „Pania” wielokrotne wezwania do awantur a wszystko okraszone alkoholem- nigdy nie widzialem tej kobiety trzeźwej. Kiedyś uraczyła nas wezwaniem „leży na przystanku nie oddycha” genialny pomysł, uciekł jej autobus, pomyślała że jak zadzwoni na 999 to przyjedziemy i ja podrzucimy do Piaseczna. W tym samym czasie pod GK na 50 wypadek śmiertelny, dwie osoby poszyl do piachu, nim przyjechał zespół z Grójca. Brawo dla tej Pani!

  5. Dół z wapnem – jest to poświęcenie na które jestem gotowy. Panie Krasowski, jak im to Pan naprawisz, to Pana na taczce wywieziemy. Mieszkańcy!!!

  6. Lokatorzy może zadbajcie sami o to z czego korzystacie, co dostajecie za darmo, przy odrobinie chęci można naprawić szafkę, posprzątać, odświeżyć. Może warto zorganizować sobie życie samodzielnie, a nie stać z fajkiem, mądrzyć się, narzekać i czekać. Ludzie latami spłacają kredyty, ciężko pracują żeby mieć godziwe warunki, za wszystko płacą, dbają o to co mają, bo niczego nie dostają za darmo. Rozumiem, że coś w życiu nie wyjdzie, nie powiedzie się, czegoś zabraknie, ale nie rozumiem roszczeń ludzi którzy nic nie robią !

  7. W USA mieli taki problem, dali ludziom tytuły własności, zaczęli dbać, zniszczenia ustały, zmniejszyła się liczba samobójstw, część lokatorów znalazła pracę, ot prosta psychologia.

  8. Patologia — to jaśnie hrabianka niech się weźmie do pracy i posprząta ten syf co sprzątaczkę gmina ma nająć zwykłe lenistwo jak mnie się spłuczka zepsuła to musiałam kupić nową i nikt mi nie dał to samo z szafką kupcie nową albo ludzie mają na oddanie wystarczy podjechać ale po co lepiej wypić i za darmo mieszkać korzystać ze wszystkiego i mieć w 4 literach bo im się należy chyba jakiś żart

  9. A przepraszam, czego oczekujecie Państwo, proszę zabrać się za pracę, wystarczy odśnieżyć, proszę coś naprawić, nie ma nic za darmo !
    Ja pracuję i odkładam każdy grosz który liczę 3 razy, nie wydaję na alko lub inne przyjemności.!
    Jak nie mam prądu to naprawiam na swój koszt ! Jak mi zamarzła woda to odmrażam na swój koszt nie na koszt gminy !

  10. Wstyd, że „dziennikarz” zajmuje się takimi gównianymi tematami. Powinni napiętnować postawę tych ludzi – lenistwo i klientyzm, a nie robić z nich ofiary. Czemu ten tekst służy?

Skomentuj Czytelniczka Anuluj odpowiedź

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię