Mieszkańcy nadal niezadowoleni z działania poczty

8

PIASECZNO – Nie donoszą korespondencji, a listy priorytetowe mają trzy tygodnie opóźnienia – skarży się na działanie poczty przy ul. Kościuszki Danuta Stoma z Józefosławia


O placówce pocztowej przy ul. Kościuszki w Piasecznie pisaliśmy już wielokrotnie, pierwszy raz latem 2016 roku. Mieszkańcy skarżyli się m.in. na długi czas oczekiwania na przesyłki, wieczne kolejki do okienek oraz niemiły personel. W końcu w sprawę zaangażowali się radni, którzy spotkali się nawet z przedstawicielami Poczty Polskiej. Wyjaśniali oni, że firma cały czas jest na etapie zmian, które mają poprawić sytuację. Zapowiedziano otwarcie nowej placówki poczty dla Józefosławia i Julianowa oraz nowych agencji pocztowych (jedna z nich powstała przy ul. Jana Pawła II). Niestety, minęło kolejne pół roku i mieszkańcy nadal nie widzą poprawy.
– Nie otrzymałam faktury za gaz, a zamiast tego doszło do mnie wezwanie do zapłaty – załamuje ręce Danuta Stoma.  – Ale nie znam kwoty jaką mam zapłacić. Próbowałam zadzwonić na pocztę, aby zasięgnąć informacji dotyczących faktury, ale dodzwonić się tam nie sposób. Listy priorytetowe też nadal docierają z dużym opóźnieniem. Obietnica poprawy jakości usług na poczcie nie znalazła odzwierciedlenia w rzeczywistości.
Zapytaliśmy pocztę o wprowadzone zmiany.
– W ubiegłym roku praca służby doręczeń została w urzędzie pocztowym w Piasecznie zorganizowana na nowo – informuje biuro prasowe spółki. – Zatrudniliśmy nowe osoby i planujemy jeszcze zwiększyć obsadę o kilku pracowników, nadal prowadzimy rekrutacje. Wzrosło również zatrudnienie w grupie osób pracujących na zapleczu, które są odpowiedzialne za przygotowanie listów do doręczenia. W sytuacji absencji chorobowych lub urlopów stosujemy system zastępstw oraz zawieramy doraźnie dodatkowe umowy zlecenia dla doręczycieli.
Poczta przy Kościuszki udostępniła także swoim klientom kilka numerów telefonów kontaktowych, a na terenie gminy powstały trzy nowe agencje pocztowe – w Piasecznie, Julianowie i Józefosławiu. Poczta nadal szuka osób chętnych do podjęcia takiej formy współpracy.

TW

8 KOMENTARZE

  1. Ta placówka to jakaś żenada obsługa masakryczna podejście do interesanta wstyd wstyd opryskliwe babki lustonosze to jyż przechodzą qszystko awizo żucają gdzie popadnie listy nie dostarczają paczki giną na poczcie najgorsza placówka poczty pokskiej wstyd i żenada

  2. Obsluga jest bardzi mila, ale warunki lokalowe i mala liczba otwartych okienek to masakra szczeglnie wieczorem gdy ludzie wracajacy z pracy z Warszawy maja jedyna mozliwosc skorzystac z poczty

  3. 13 sierpnia przed godz 15 nadałam w Warszawie list polecony priorytetowy w bardzo ważnej sprawie do komornika (czekam na pieniądze ściągnięte od dłużnika). Powinien dotrzeć następnego dnia do Piaseczna. Niestety nie dotarł. Od poprzedniego tygodnia próbuję się dodzwonić na pocztę w Piasecznie, ale nikt nie odbiera telefonów. Po tygodniu dzwonienia i wykonaniu ponad 600set nieodebranych przez pocztę połączeń dowiedziałam się wreszcie, że przesyłka do nich nie dotarła. Zadzwoniłam więc na pocztę, gdzie przesyłkę nadałam i dowiedziałam się, że przesyłka od nich wyszła o czasie i nigdy nie mają opóźnień. Na infolinii nie wiedzą nic ponad to, co jest w śledzeniu przesyłki, czyli, że została nadana a reklamacji telefonicznie nie przyjmują. Reasumując: są monopolistą, mogą robić co chcą, w poprzedniej reklamacji dotyczącej dokładnie tego samego procederu przyznali mi 20 groszy rekompensaty, ale listonosz nie przyniósł mi tych pieniędzy do domu, bo to za mała kwota i nawet nie awizował, o czym dowiedziałam się 3 miesiące później. Złodzieje, krętacze, zalegalizowana mafia z którą nie wygrasz. Dzisiaj minęło już dwa tygodnie od wysłania listu priorytetowego, ale jeszcze długo będzie szedł, bo wpadł w czarną dziurę, czyli pocztę piaseczyńską!!!

  4. Jeżeli chodzi o listonoszy to nawet nie pukają do drzwi tylko wrzucają awizo.Listy polecone dochodzą po Trzech tyg i jeszxze trzeba samemu się zainteresować i szukać .Co się dzieje ???

  5. Moim rejonem jest poczta w Gołkowie. Listonosz przesyłki dostarcza systematycznie. Obsługa na poczcie nie zawsze w humorze ale jak popatrzę na warunki pracy to się nie dziwię. Często jedna osoba obsługuje klientów w okienku, rozlicza listonoszy wracających z terenu a w te upały to tam brak tlenu. Ci ludzie przyjmują pieniądze a więc odpowiadają również materialnie. Kierownictwo wprowadza oszczędności w zatrudnieniu a ochrzan zbierają osoby w okienku. W Gołkowie warunki lokalowe takie że nawet wiatraka nie mają gdzie postawić.

  6. Ta poczta to jakiś głęboki PRL!!! jak się zepsuł Qmatic chyba 2 lata temu to panuje tam…. chaos…
    Nie ma zorganizowanej kolejki, nie ma nic… ludzie po wejściu są zagubieni i nie wiedzą czy mają iść w prawo czy w lewo… trzeba chodzić pytać kto ostatni w kolejce i potem jej pilnować… i kolejnych zagubionych informować.
    W życiu nie widziałem takiej żenady na innej poczcie.
    Co do pracowników są różni, jedni mili drudzy mniej… ale ich nie winię, bo ani praca ciekawa, ani w dobrych warunkach… więc można być sfrustrowanym.
    Fakt faktem… listonosze to inna bajka. przesyłek nie mają, zawsze mają gotowe awizo – wyjątkiem są chyba sądowe. To pewnie znów organizacja pracy i zbyt mała ilość listonoszy jak też brak wyposażenia np. rower z przyczepką z pocztą i pakunkami, bo do torby to wiele nie wejdzie.

    tak czy inaczej unikam jak ognia.

Skomentuj Maria Anuluj odpowiedź

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię