PIASECZNO Kilkanaście dni temu wydłużono trasę autobusu L13, który dojeżdża teraz do Góry Kalwarii. – Niestety, w drodze powrotnej gmina zapomniała zrobić przystanku w Pilawie – alarmuje pan Piotr. – Aby dostać się do Piaseczna, muszę najpierw jechać do Baniochy, tam przejść przez krajową 79-tkę i czekać na autobus powrotny – alarmuje nasz czytelnik
– Od Zalesia Górnego do Góry Kalwarii autobus jeździ jak należy – uważa pan Piotr. – W Pilawie zatrzymuje się na przystanku przy ul. Lipowej i wszyscy są zadowoleni. Gorzej jest z kursem powrotnym…
Nasz czytelnik ma pretensje do gminy, że utrudniła mieszkańcom miejscowości dojazd do Piaseczna.
– No bo jak inaczej to nazwać, skoro autobus jadący od Góry Kalwarii najpierw zatrzymuje się w Baniosze, potem w Solcu, a następny przystanek ma dopiero w Zalesiu Górnym. Czy naprawdę gmina nie znalazła odpowiedniego miejsca na zrobienie przystanku pośredniego? – pyta pan Piotr.
Mężczyzna proponuje, że taki przystanek można by utworzyć chociażby tam, gdzie na co dzień znajduje się obwoźny bar z gorącą grochówką.
– Z tym przystankiem rzeczywiście jest problem, bo GDDKiA nie wyraziła zgody na wykonanie dodatkowego peronu w pasie krajowej 79-tki – informuje Włodzimierz Rasiński, naczelnik gminnego wydziału utrzymania infrastruktury i transportu publicznego. – A taka platforma jest konieczna, aby autobus w ogóle mógł się zatrzymywać. Podobna sytuacja jest z drogą 873, zarządzaną przez MZDW. Tutaj też potrzebujemy zgody na wybudowanie peronu. Oczywiście będziemy podejmowali w tej kwestii dalsze działania i mimo wszystko starali się stworzyć dodatkowy przystanek. Niemniej jednak podróżni muszą uzbroić się na razie w cierpliwość.
TW
Zatrzymuje się jeszcze w Solcu ale faktycznie Pilawa została pominięta, czemu bardzo się dziwiłem.
Przecież jest napisane,że zatrzymuje się w Solcu.
Zatrzymuje się na Pilawie, ale tylko w stronę Góry Kalwarii, niestety w drodze powrotnej jest Baniocha, Solec i dopiero Zalesie Górne
Jak w filmie alternatywy 4 i na to wszystko bezsilność ludzi zwykłych z Pilawy i okolic. Gdzie radni i politycy regionalni?