Mieszkańcy postawili nowy krzyż. Błagają o łaskę oddalenia zarazy

18

LESZNOWOLA Latem tego roku w centrum Lesznowoli przy ulicy Słonecznej ustawiono nowy, dębowy krzyż choleryczny. – Pierwszy krzyż dziękczynny umieszczono w tym miejscu w połowie XIX wieku – opowiada Krzysztof Lenart, jeden z mieszkańców. – Miał chronić naszych przodków przed chorobami i nieszczęściami


Dziś starych mieszkańców Lesznowoli pozostało niewielu, a nowi nie bardzo interesują się lokalną historią – narzeka Zofia Kacprowicz, która od lat zabiegała o wymianę krzyża. – A dla nas ten krzyż ma ogromne znaczenie, bo wpisuje się w tożsamość naszej miejscowości.
Krzysztof Lenart opowiada, że pierwszy krzyż w tym miejscu został ustawiony około roku 1850.
– Mniej więcej w tym czasie w okolicy szalała epidemia cholery, zmarło mnóstwo osób, a Lesznowola niemal całkowicie się wyludniła – mówi. – Krzyż miał chronić mieszkańców przed chorobami, zarazą i innymi nieszczęściami – wyjaśnia.
Ten pierwszy krzyż stał w Lesznowoli prawdopodobnie do roku 1920. Nowy miał upamiętniać ofiary grypy hiszpanki, która przetoczyła się przez Lesznowolę zaraz po zakończeniu I wojny światowej oraz być wyrazem wdzięczności za zwycięstwo nad bolszewikami. Drugi krzyż przetrwał aż do roku 1980. Mieszkańcy opowiadają, że kiedy się przewrócił, sąsiad z naprzeciwka, nieżyjący już Stanisław Piotrowicz, postawił w tym miejscu krzyż stalowy.
– Zamontował go w środku nocy, aby władze gminy się nie zorientowały. Pamiętajmy, że wtedy w Polsce panował komunizm – wyjaśnia Krzysztof Lenart.
Krzyż nie został nigdy poświęcony i nie był specjalnie reprezentacyjny. Dlatego pani Zofia podjęła starania, aby wymienić go na nowy.
– Wymiana ta była możliwa dzięki pani wójt, która wykazała się patriotyczną postawą i wszystko załatwiła – podkreśla mieszkanka.

Obok nowego krzyża znajduje się obelisk z tablicą informacyjną. Widnieje na niej m.in. sentencja z prośbą o oddalenie pandemii koronawirusa.
– Jesteśmy szczęśliwi, że udało się odtworzyć w tym miejscu krzyż choleryczny – mówi Zofia Kacprowicz. – Boli nas tylko, że mimo próśb, nie został on do tej pory poświęcony.
Zapytaliśmy księdza Mirosława Cholewę, proboszcza parafii św. Marii Magdaleny w Magdalence, czy zamierza poświęcić ważne dla wielu osób miejsce.
– Oczywiście, że tak. Ale chciałbym najpierw uzgodnić termin poświęcenia z gminą, która też brała udział w tym przedsięwzięciu – wyjaśnia ksiądz proboszcz. – Zapewniam, że z mojej strony nie ma żadnego problemu.

TW

18 KOMENTARZE

    • Tasiemka już nie wystarczy,bo sprawa jest poważniejsza. Zaraz będą szukać ochotników do samobiczowania się i ze dwóch,żeby się wyrzeklo wszystkich dóbr doczesnych.
      Może porządny psychiatryk pomoże?

  1. „Pierwszy krzyż dziękczynny umieszczono w tym miejscu w połowie XIX wieku (…) Krzyż nie został nigdy poświęcony i nie był specjalnie reprezentacyjny. Dlatego pani Zofia podjęła starania, aby wymienić go na nowy. Wymiana ta była możliwa dzięki pani wójt, która wykazała się patriotyczną postawą i wszystko załatwiła– podkreśla mieszkanka”
    ===================================
    Jestem w stanie zrozumieć, że w połowie XIX wieku Lesznowola tkwiła jeszcze w średniowieczu. Troszkę mnie jednak dziwi, że w XXI wieku tkwi tam nadal razem z panią Batycką-Wąsik, skądinąd mistrzynią nowoczesnego „piaru”. Doszło do tego, że już krzyża cholerycznego musi się chwytać? A w kościele też krzyżem leży?

    • Co wam lewacy ten krzyż przeszkadza, nie podoba się to się patrz. A jak się nie podoba „średniowiecze” i chcielibyście podróż w czasie w XXI wiek to wypad za Odrę tam będziecie spełnieni ze zbokami i multi kulti

  2. Zabawne, no nie? Krzyż, ciemnogród, sredniowiecze… Kiedy będziecie umierac to zmienicie zdanie. Szczery komunista – tow. Jaruzelski – zmienił.

    • Na jakiej podstawie sądzisz, że tak będzie? Ty zmieniłeś zdanie kiedy umierałeś?
      I może tow. Jaruzelski był jednak nieszczery?

    • Cytuję „jednego z mieszkańców”: „Pierwszy krzyż dziękczynny (…) miał chronić naszych przodków przed chorobami i nieszczęściami”.

      Czyli to taki totem, jak u tzw. „ludów pierwotnych”, prawda? Albo czarodziejski talizman.

      Masz więc rację, że nie można tak postponować średniowiecza. Przysłowiowe średniowiecze tak naprawdę w praktyce było zaskakująco światłe i cywilizowane. To, co obserwujemy w Lesznowoli to tylko ciemnota, zabobon i kołtuństwo. Opcja alternatywna: XXI-wieczni Polacy (przynajmniej niektórzy) przynależą do „ludów pierwotnych”, które w innych częściach globu na ogół już nie istnieją, chyba, że przebierają się dla turystów.

      Czy mieszkańcy i władze gminy Lesznowola liczą na najazd turystów z krajów cywilizowanych, pragnących obejrzeć sobie w naturze jakiegoś „ciemnego luda”? No to gratuluję horyzontów i aspiracji.

  3. Krzyż – ok, niech stoi. Ale „dziękczynny”, przecie wirus chyba jeszcze szaleje??
    Poprzednie stanęły : 1. po hiszpance, 2. po wygranej z bolszewikami. Zawsze po… .
    Góra Kalwaria zawierzona św. Papczyńskiemu i nawet… burmistrz zachorzał.
    To wola Boga, a nie ludzi… decyduje. Wierni w to wierzą… bo wygląda inaczej?

  4. Co do sensowności, tego typu działań, się nie wypowiadam. Napisano tu już wszystko, nic nie mogę dodać. Pozwolę sobie tylko zauważyć, że w języku polskim istnieje słowo SPRZED – o ile pamiętam, przyimek. Pisownia „Z PRZED” jest chyba błędna.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię