Rynek pierwotny Warszawy z roku na rok bije coraz to nowe rekordy. Tak, stolica Polski jest uważana za jeden z najdynamiczniej rozwijających się rynków nieruchomości w Europie, a udział inwestorów jest coraz większy. Ceny też nie stoją w miejscu – miarowo rosną z kwartału na kwartał, co skłania przeciętnego nabywcę ku myśli, że po prostu nie stać go na mieszkanie w Warszawie
Czy rzeczywiście jest tak, że nieruchomości w Warszawie stają się celem dla wybranych i czy da się kupić nowe mieszkanie w stosunkowo przystępnej cenie? Dzisiaj spróbujemy udzielić odpowiedzi na te pytania.
Mieszkania w Warszawie niedostępne dla każdego?
W trzecim kwartale 2022 roku średni koszt metra kwadratowego nowych nieruchomości w Warszawie wyniósł przeszło 12 000 złotych. Wielu to może przerazić, ale pamiętajmy, że rozpiętość cen mieszkań jest wciąż bardzo duża. Przecież w obliczeniach uwzględnia się też nieruchomości klasy premium, których ceny przekraczają próg 20 000 złotych za metr kwadratowy – takich, jak prestiżowy kompleks Towarowa Towers na Woli czy osiedle luksusowych willi miejskich Oaza Mokotów.
Średnia półka cenowa też oferuje sporo ciekawych pozycji – w dobrej cenie kupimy mieszkanie na dobrze zagospodarowanym osiedlu w dzielnicach oddalonych od centrum bądź też kameralny domek jednorodzinny na obrzeżach miasta.
Gdzie szukać i jak znaleźć?
Już wiemy, że znalezienie mieszkania w stolicy w stosunkowo przystępnej cenie nie jest zadaniem nie do wykonania. Pozostaje pytanie – gdzie szukać tanich mieszkań w Warszawie?
Polecamy skupić się na szeregu obszarów, które obecnie wyróżniają się dużą liczbą inwestycji ze średniej półki cenowej. Są to przede wszystkim:
- Rembertów;
- Białołęka;
- Ursus;
- Wawer.
Nie zapominajmy również o przedmieściach – Ząbkach, Markach, Piasecznie, Wołominie czy też Zielonce.
Co z aktualnych ofert ze średniej półki? Na przykład, osiedle Park Leśny Rembertów położony w sąsiedztwie lasu Rembertowskiego, jest wykonane w dobrym standardzie i posiada wszelkie niezbędne udogodnienia dla komfortowego życia, a ceny za metr kwadratowy mieszczą się w średnim pułapie.
Najważniejsze to trzymać rękę na pulsie i monitorować rynek – czasem deweloperzy “wrzucają” oferty w bardzo przystępnej cenie, żeby zachęcić nabywców na etapie przedsprzedaży, a później podnoszą ceny nawet o kilkanaście procent.
Dlaczego ceny mieszkań rosną?
Co leży u podstaw niesłabnącej tendencji wzrostu cen i jak można ją wyjaśnić?
- Inflacja oraz ogólne napięcie w gospodarce również odbija się na mieszkaniówce. Ceny towarów i usług rosną, więc trudno liczyć na to, że jedna z najatrakcyjniejszych pod względem inwestycyjnym branż pozostanie nietknięta.
- Rekordowo wysoki popyt na nieruchomości nie może się nie odbić na cenach. Obecnie podaż nie zawsze nadąża za popytem – mieszkania są wykupione jeszcze przed oddaniem osiedla do użytkowania, a do lokali inwestycyjnych w prestiżowych lokalizacjach jest kolejka chętnych. Naturalnym zjawiskiem jest więc to, że deweloperzy zaczynają podnosić stawki.
- Ceny materiałów budowlanych gwałtownie poszły w górę już rok temu. Podwyżki dotknęły strategicznej kategorii – materiałów ociepleniowych, reszta też za niedługo zaczęła drożeć. Niektóre podrożały nawet o 100-200%.
- Standardy budownictwa ciągle się aktualizują, co wymaga od deweloperów∑ stosowania bardziej kosztownych rozwiązań technologicznych oraz podniesienia kosztów operacyjnych budowy. Ponadto, wiodące firmy deweloperskie, takie jak Robyg, Dom Development, Develia czy Skanska z własnej inicjatywy wdrażają innowacyjne rozwiązania – takie jak ładowarki aut elektrycznych czy panele słoneczne, których instalacja również jest dość drogim przedsięwzięciem.