GÓRA KALWARIA W kontenerach socjalnych w Baniosze mieszka w tej chwili 8 osób. – Żyjemy w strasznych warunkach – przekonuje Wojciech Bielecki, jeden z lokatorów. – Nie wiem, czym sobie zasłużyłem na to upokorzenie…
Lokatorzy popularnych „baraków” po raz pierwszy odezwali się do nas w styczniu tego roku, alarmując że nie mają prądu i bieżącej wody. Po naszej publikacji sprawą zainteresowały się również media ogólnopolskie. Koniec końców światło udało się przywrócić, a wodę naprawić. Paweł Krasowski, dyrektor w Administracji Budynków Komunalnych pod którą podlegają kontenery wyjaśnia, że lokatorzy kradli prąd w częściach wspólnych, wykorzystując go do ogrzewania.
– Płaciliśmy za dwie żarówki około 500 zł miesięcznie – mówi. – Co do wody, to sami doprowadzili do zamarznięcia kranów nie zamykając drzwi.
Wojciech Bielecki twierdzi, że teraz problemów z wodą i światłem nie ma, zapycha się natomiast kanalizacja.
– Ciągle mamy niedrożne rury, w łazience panuje straszny smród – wzdycha ciężko. – W kontenerach jest brudno, nikt nie dba o części wspólne. Wiem, że tu mieszkają różni ludzie, część z nich pije… Ale ja nic nikomu nie zawiniłem, w terminie płacę czynsz. Mam 60 lat, jestem po trzech zawałach i udarze. Chcę tylko godnie i w spokoju dożyć starości. Czy to tak wiele?
Mężczyzna uważa, że administracja nie dba o kontenery.
– Mamy tu pluskwy. Sąsiadka cierpi na świerzb, bez przerwy się drapie. Mogliby chociaż przysłać tu kogoś i wytruć to robactwo… – dodaje.
Paweł Krasowski zapewnia, że gmina na bieżąco prowadzi w kontenerach prace konserwacyjne i naprawcze.
– Nasi hydraulicy dbają o drożność rur i kanalizację. Jak lokatorzy zgłoszą jakąś awarię, to jest ona naprawiana – tłumaczy. – W przyszłym tygodniu to miejsce skontroluje firma zajmująca się deratyzacją i dezynfekcją. Jak będzie taka potrzeba, to usunie robactwo. Co do utrzymania w kontenerach czystości, to z tym lokatorzy muszą poradzić sobie we własnym zakresie. Nie będziemy uczyć ich higieny. Jeśli rzeczywiści panuje tam epidemia świerzbu, to najlepiej, aby skontaktowali się z dermatologiem, a nie wymagali od nas działań nie leżących w zakresie naszych kompetencji.
TW
Pan Krasowiski widzę, że ma bardzo empatyczne podejście do ludzi, identyczne jak każda władza, płać i jeszcze się ciesz że masz dziurawy dach nad głową.
w każdym domu/mieszkaniu regularnie coś sie psuje, chociaż w tym przypadku pewnie zepsuło się samo, albo to urzędnicy zepsuli. A i kanalizacje zapchali.
Też bym chciała, zeby przychodzili do mnie i mi sprzątali dom, ale tego nie robiĄ. ktoś poradzi gdzie to zgłosić?
Za coś Ci ludzie tam mieszkają, sami zadbali o to aby mieszkać w socjalu, także do kogo pretensja ?
Co trzeba mieć żeby takie głupoty pisać
Sorki. Nie wszyscy. Było wszystko ok dopóki żyła żona. Teraz zostałem sam z 10 latkiem. Jestem po 6 operacji raka. Są przeżuty. Zacząłem zalegać z czynszem. Mam obecnie eksmisję. Oprócz 500+ nic nie biorę. To życie…
To rzeczywiście jest skandaliczne, że nie zatrudniono tam na stałe sprzątaczki.
Ludzie tylko widzę gadają oceniają książkę po okładce
„… mamy tu brud, smród i ubóstwo”
======================
… ale Polacy i tak kochają swój kraj 😉
„Mamy tu pluskwy. Sąsiadka cierpi na świerzb”
=============================
Pluskwy „leczy” tylko ogień, o czym dyrektor Krasowski najwyraźniej nie wie, jeśli zamierza wynajmować firmę deratyzacyjno-dezynfekcyjną, chyba, że chodzi o działania pozorne.
Nie wiem, jak ze świerzbem, ale podejrzewam, że ogień też dałby radę.
Na zapchane rury ogień raczej nie zadziała, ale jakby się wszystko sfajczyło, to i rury nie będą już potrzebne.
Potem już można postawić lub pobudować jakieś nowe lokale socjalne. Najlepiej w innym miejscu, bo niektóre pluskwy mogą przetrwać.
Wymagają od gminy a sami nie umieją zadbać o czystość. Ja płacąc kredyt za mieszkanie na 30 lat to idąc tokiem myslenia tych ludzi powinnam bank odciążyć za sprzątanie mojego mieszkania.
Może ubóstwo to nie wina mieszkańców, ale publiczne żalenie się na brud i smród? Jak jest brudno to posprzątajcie, a nie czekajcie aż ktoś to zrobi za was! Roszczeniowość niektórych na prawdę zadziwia.
Wy czytacie artykuł ze zrozumieniem? Pan mówił, że czynsz płaci w terminie i że tam mieszkają różne osoby przez co zaniedbana jest część WSPÓLNA. Myślę, że żadne z was nie chciałoby w bloku codziennie sprzątać korytarza po sąsiadach. A smród z łazienki MOŻE być spowodowany niedrożnymi rurami. Trochę empatii, bo życie człowieka potrafi różnie się potoczyć.
Panie Wojtku, niech pan pisze peany na cześć obecnego burmistrza to po wygranej na II kadencję wróci pan z banicji do cywilizacji.
Do kogo pretensje??? Sami doprowadzili do takiego stanu, oni są wiecznie na….ni. Normalny człowiek zrobi coś dookoła siebie. Im się po prostu nie chce dupy ruszyć, lepiej je..ąć winko z rana i się niczym nie przejmować….
Dej za darmo i jeszcze posprzątaj. Zakasać rękawy i do roboty
Ktoś ma im sprzątać części wspólne? Wow…
Pań Krasowski to jeden z bardziej empatycznych osób, jak może to pomaga ludziom,nikogo nie ocenia, dzięki jego empatii mam teraz swoje mieszkanie, za co będzie mu wdzięczna do końca życia.
Mi to nie przeszkadza jak sobie poscielisz tak się wyśpisz
Jasne jeszcze buduj nowe mieszkania socjalne dla parchów z których w 95% nie ma żadnego pożytku i nawet sprzątać im sie w nich nie chce bo wola chlać, kłócić tłuc sie i pieprzyć ze sobą jakby ataku padaczki dostali.
Oczywiście cały świat jest temu winien a najlepiej ci co im mieszkalnie w zaniżonym czynszu udostępnili.
Przenieść ich do kartonów mieszkalnych pod most to nie bedzie zatkanych rur a smród sam sie wywietrzy.