Mieszkaniec: „Zostałem pobity przez policjantów!”

28

PIASECZNO Marek Makara utrzymuje, że 9 marca został zmaltretowany przez dwóch funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie, ponieważ nie chciał oddać im dwóch telefonów komórkowych. W tej sprawie trwa już postępowanie wyjaśniające


Najbardziej ucierpiała prawa ręka pana Marka, na której ma gigantycznego krwiaka

Marek Makara jest znajomym Cezarego R., który kilkanaście dni temu porwał w Białymstoku swoją córeczkę Amelkę i jej mamę.
– Czarek nie będzie odpowiadał za porwanie, bo to było jego dziecko, ma pełnię praw rodzicielskich i o żadnym porwaniu nie może tu być mowy – utrzymuje Marek Makara.
– Będzie odpowiadał za przetrzymywanie córki i jej mamy wbrew ich woli. Ja w tej sprawie pełniłem rolę nieoficjalnego mediatora. Przekazywałem informacje, które otrzymywałem od Czarka najpierw policji, a później mediom.

Zaprosili go na przesłuchanie

Kiedy już wszystko się skończyło i przetrzymywane mama z córką odzyskały wolność, Marek Makara został poproszony o złożenie wyjaśnień.
– Komenda Wojewódzka Policji w Białymstoku chciała, abym odpowiedział w charakterze świadka na kilka pytań w siedzibie Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie – wyjaśnia mężczyzna. – Udałem się tam w sobotę 9 marca po południu.
Marek Makara twierdzi, że przesłuchanie trwało około 5 godzin. Przekonuje, że kiedy chciał już opuścił komendę, funkcjonariusze nie pozwolili mu wyjść twierdząc, że jest jeszcze jedna sprawa do wyjaśnienia.
– W tym momencie policjanci pierwszy raz przekroczyli swoje uprawnienia, bo zaczęli przetrzymywać mnie w komendzie wbrew mojej woli – wskazuje mężczyzna. – Po około 15 minutach do pokoju wszedł oficer dyżurny i poprosił, abym oddał dwa telefony komórkowe, które mają stanowić dowód w sprawie. Było to kolejne naruszenie prawa. Przypominam, że miałem status świadka i byłem nietykalny. Zatrzymanie materiałów dowodowych jest legalne tylko w przypadku osób oskarżonych lub podejrzanych.
Mężczyzna twierdzi, że gdy odmówił wydania telefonów, policjanci postanowili odebrać je siłą.
– Wykręcili mi ręce, zakuli w kajdanki i rzucili na biurko – opowiada Marek Makara. – Do dziś boli mniej żebro i tył pleców. Mam otarcia, guza na nadgarstku i liczne krwiaki. Oczywiście straciłem telefony, w pamięci których miałem także dowody dotyczące innych toczących się spraw oraz materiały świadczące o niewinności Cezarego R. Po wszystkim usłyszałem, że nie mam zarzutów i jestem wolny. Na miejsce wezwano też karetkę pogotowia, aby ratownicy sprawdzili, czy wszystko ze mną w porządku.

Złożył skargę na działanie policji

Następnego dnia mężczyzna udał się do szpitala MSWiA w Warszawie na badania. Na miejscu stwierdzono liczne urazy powierzchowne obejmujące różne okolice ciała. Dzień później zlecił obdukcję, która pokrywa się z rozpoznaniem szpitalnym.
– 11 marca złożyłem zawiadomienie na policji dotyczące przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy oraz zgłosiłem kradzież telefonów – mówi. – Powiadomiłem też o wszystkim Prokuraturę Krajową. Wskazałem, że telefony zostały mi odebrane po to, aby pozbyć się dowodów świadczących o niewinności Cezarego R. Myślę, że funkcjonariusze będą chcieli usunąć także ślady mojej współpracy z policją w tej sprawie.
Poprosiliśmy o skomentowanie incydentu przez Komendę Powiatową Policji w Piasecznie.
– Potwierdzam, że ten pan złożył skargę – mówi nadkom. Jarosław Sawicki, rzecznik prasowy jednostki. – Nasz zespół kontroli prowadzi obecnie czynności wyjaśniające.

TW

28 KOMENTARZE

  1. I bardzo dobrze, wpier… jak najbardziej uzasadniony…a tatuś za sam taki pomysł uprowadzenia dziecka bez zgody i woli drugiej strony powinien sobie posiedzieć parę latek

      • Ale żeby tak do kobiety, funkcjonariusza publicznego, ofiary bandziorów policja tak na rozkaz…zaniehała obowiązki, spreparowała?
        Poważna sprawa?

    • A co z policmajstrami z lubelskiego, wpie….za samo zakajdankowanie ofiary? na rozkaz, czyj, gazowników? A co z prasowym za znieważenie, kpiny i wyśmiewanie ofiary na rozkaz, czyj? A co z innymi olanymi ofiarami ( przykre, że niektórzy nie żyją, niektórzy cierpią przez zaniedbania pseudo funk kpp pno )

    • Czy to na pewno policjanci?
      Czy tak się winno ich nazywać i traktować, chyba nie mają przywilejów typu funkcjonariusz publiczny za „usługi”?
      Było słychać co są warci………od jednego z nielicznych facetów z jajami w kpp. Chylę czoła przed Panem, 7 XII 2015 :).
      No, to w końcu zmiany?, nareszcie, patologia WON.,……, a kto zostaje i nabroił to Papa S. rozliczy? :). Szkoda tych miejscowych, „zasłużonych”, klękajacych w DOMU BOŻYM ?
      Nie………

    • W ramach dobrej zmiany proszę jeszcze pociągnąć smerfow z trójmiasta, głównie grubego , łysego gargamela matacza dorabiajacego w krzakach ?
      U niego na terenie to by chyba nie przeszlo??? 🙂

  2. Biedni Panowie Policjanci-za pomoc dziecku i matce powinni być docenieni a nie szkalowani przez tego p .marka, człowiek nie wpadł na pomysł ,jaki stres mogło wywołać jego zachowanie u dziecka i jego matki ?
    Co to jest ???? ,że kolega -kolegę poprosi to sobie odbije dzieciaka i matkę przy okazji?
    Jaskiniowcy?
    A dla Panów Policjantów wyrazy szacunku za skuteczną interwencję- oby tak dalej.
    Z taką fizjonomią to naraził pan dziecko na koszmary-następnym razem siedz pan w domku…

    • Bardzo biedni 🙂 Jaki stres funduja ofiara – matkom, dzieciom, babciom……. w celu tuszowania przekrętów? W jakim celu odwracają kota ogonem?
      W tym przypadku kolejny raz chcieli być „bohaterami” bo przecież medialna sprawa? 🙂
      A co w rzeczywistości w czterech katach u matki, dziecka i ojca?

      • Medialnie rozdmuchał offf… pras. w dn. 13 XII 2016 r. aż w gaz nad Wisłą napisano o męskiej bokserce, ha, ha, ha, co przeszła w życiu przez horror z alkoholikiem, bratem miejscowego złodzieja…….!, świadka, który zgłosił w kpp to, co nie powinno się wydarzać od listopada 2012 r.
        Zafundowano tej Pani……………………..
        …….
        Poradziła sobie, żyje 🙂 ma się dobrze.
        A co do kpp, pseudo funkc, zrobić porządek po co Sąd? i zwrócic honor….Pani.
        ??????????????

        • No, nieźle……
          Chyba w końcu weźmieta się za przestępców:). Dajcie jeszcze możliwość chłopakom i dziewczynom poszarżować na ulicach 🙂

  3. A jaki ty czlowieku miałeś w tym udział? Jak ciebie koleżka poprosi to z dachu skoczysz ,zeby mu było dobrze?
    Panowie Policjanci chylę czoła-a takich podejrzanych traktować jak na to zasługują, stanowią zagrożenie.

    • A jak pies psu każe zadźgać człowieka ja ci z pna to co…zniszczyć bo rozkaz, „bohaterstwo” czy jak mierny, bierny….?
      000 Człowieka. Polecam artykuł że Szczytna „Skandal w Szczytnie” mlody wykladowca…z dn 2. 04. 2019 r.

  4. Kilku sprzedajnych „funkcjonariuszy” kpp Piaseczno słynie z matactw, wspierania gangsterów, prokuowania papierów świadkom przestepstw, ofiarom przemocy, gubienia dowodów itd. Życzę wszystkim poszkodowanym przez nich wypierdo….. ich w odpowiednie miejsce. Już nie są nietykalni.

    • Prawdopodobnie
      Nie zdążyła Pani Ula zamordowana w Wigilię 24 XII przy Jarząbka i Żytniej. Kilka tygodni wcześniej prosiła o pomoc w kpp przed niebezpiecznym znanym policji gangsterem. Odesłano ją z kwitkiem proponując status świadka…

  5. Kartoteka tego człowieka rośnie z roku na rok. Odwrotnie niż jego wiarygodność.

    „Było to kolejne naruszenie prawa. Przypominam, że miałem status świadka i byłem nietykalny.” – dobre, dobre… dalszy komentarz jest zbędny…

  6. Gdyby w tym kraju osoby które pojawiają funkcjonariuszy za nie słuszne oskarżenia ponosili odpowiedzialność to skończyła by się wreszcie era sensacji dla dziennikarzy i takich ludzików jak opisany w artykule…..

  7. Odpowiedź do tekstu Małej Mi

    Szkoda, że Pani Ula nie może. „Prawdopodobnie”
    Została zamordowana w Wigilię 2018 na skrzyżowaniu Jarząbka i Żytniej. Kilka tygodni wcześniej była po pomoc przed niebezpieczeństwem ze strony znanego w kpp przestępcy. Odesłano Ja z kwitkiem.

  8. Panie Mareczku szoruj pan do Strasburga po pomoc.
    A Panowie Policjanci wielkie dzięki za ochronę przed gangsterami.

  9. Tak bronicie policji a co powiecie na temat skatowania mlodego chlopaka we wroclawiu Igora.S
    Tez ,,panowie,, policjanci sa niewinni????

  10. Panie Rob777 A Igor S. to był biedny student, ministrant, dobry chłopak? Czy może miał już coś za uszami i parę innych wykroczeń na koncie? Taki niewinny chłopak, a filmy z zatrzymania widziałeś? Grzeczny był i kulturalny? Czy się rzucał i wyklinał jak opętany? Nie siej fermentu…..

  11. Odpowiedź do Drogówka
    A kto to Drogówka? Czy jeden z wtajemniczonych w matactwa w kpp p-no, np. tuszujących przestępstwa gazowników, prokuujacych papiery świadkom i ofiarom przestępstw za awans, „gubiacych” dowody i wiele innych… Wstyd, hańba dla tutejszej kpp. Zróbcie porządek ze sprzedajnymi, za „podarowane” pieniądze np. budują hotele. W tym budynku jest źródło poważnych przekrętów.

  12. Do Redakcji, moje wpisy, dane tylko do wiadomości Waszej.
    Do Pana M. Makarego, proszę zebrać więcej ofiar, będzie Panu raźniej w wystąpieniu przeciwko oprawcom. Ja i jeszcze kilka osób również służę 🙂

  13. Ciekawa jest też postać oficera prasowego, który w celu rozdmuchania w środowisku skrupulatnie tworzy nieprawdziwe tezy. Nie tędy droga do „popularnosci”. To jest karalne.

  14. A do wypadku wilanoska/pulawska nie dopuszczono „bohaterow” krawężnik… z p-na? Dalej szorowac, kreować „producentow” narkotyków? Ha, ha poważna jednostki:)

  15. W dn. 13 stycznia 2016 offf sawicki zdecydował o zniszczeniu świadka
    BEATY
    świadek zgłosił w dn. 12 XI 2012 przestępstwa wielkiego kalibru ……
    Dołączył płytę i dokumenty do kpp.!
    I zaczęło się…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię