GÓRA KALWARIA Na teren przy ul. Wiejskiej w mieście wyrzucono wiele wywrotek odpadu z oczyszczalni. Miejscowy Zakład Gospodarki Komunalnej zarzeka się, że nie ma z tym nic wspólnego
O składowaniu kilkudziesięciu wywrotek odpadu powstającego podczas oczyszczania ścieków dowiedzieliśmy się od czytelnika. Zastanawia go, czy to jest legalne i nie szkodzi otoczeniu. Częściowo ogrodzona działka przy ul. Wiejskiej położona jest tuż obok pasa terenu, na którym powstaje obecnie obwodnica miasta. Przed kilkoma laty planowano utworzenie w tym miejscu zakładu ponownego przetwarzania tworzyw sztucznych, ale ostatecznie – po protestach okolicznych mieszkańców i władz gminy – właściciel firmy zajmującej się utylizacją odpadów wycofał się z tych planów.
Informacja o dużej ilości osadu złożonego przy Wiejskiej dotarła już także do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, a także kalwaryjskiego ratusza. Obie instytucje rozpoczęły kontrole.
– Przeprowadziliśmy wizję lokalną na działce – informuje Renata Jasik, kierowniczka referatu rolnictwa i ochrony środowiska magistratu w Górze Kalwarii. – Wszczęliśmy także postępowanie zmierzające do usunięcia osadu – dodaje.
Początkowo urzędnicy byli przekonani, że skoro jest to odpad z oczyszczalni ścieków, pochodzi on z obiektu w Moczydłowie, zarządzanego przez miejscowy Zakład Gospodarki Komunalnej. – My nie mamy z tym nic wspólnego – zaprzecza Jerzy Pełka, prezes gminnej spółki. Wcześniej ZGK zdarzało się wywozić osad z oczyszczalni na pola w gminie, co wywoływało – głównie ze względu na przykry zapach – opór okolicznych mieszkańców.
Gmina próbuje obecnie skontaktować się z właścicielem działki przy Wiejskiej, a przede wszystkim właścicielami osadu. – To on musi dysponować dokumentami, które dowiodą, że postąpił zgodnie z prawem zwożąc tak dużą ilość odpadu do Góry Kalwarii – tłumaczy Renata Jasik.
Osad można wykorzystywać m.in. do celów rolniczych (jako nawóz), czy równania terenu. Jednak trzeba wcześniej spełnić obostrzenia wymienione w rozporządzeniu ministra środowiska. Aby odpad z oczyszczalni nadawał się do wykorzystania nie może zawierać zbyt dużej ilości metali ciężkich (m.in. ołowiu i rtęci) oraz pasożytów jelitowych. Nie wolno stosować też osadu, w którym znajdują się bakterie z rodzaju salmonella. Przebadany musi być również grunt, na którym, zostanie złożony osad, bo nie na każdym wolno to robić.
sprawdzić monitoring miejski i po problemie.
Kolejne nielegalne wysypisko. Przy Wyszyńskiego organizuje gmina Góra Kalwaria, tylko czekać na pierwsze szczury
http://piasecznonews.pl/gmina-zbiera-odpady-zeby-zgnily/
Wcześniejsze sukcesy gminy w zakresie gospodarki odpadami
http://piasecznonews.pl/mieszkaniec-zobaczylem-oczyszczalnie-od-zaplecza-i-wlosy-stanely-mi-deba/#comment-2040
Ale afera Gość pokaże badania gleby i już będzie dobrze. Koleś chyba ma kapusia w sąsiedztwie.