LESZNOWOLA Nie ma jeszcze projektu umożliwiającego przebudowanie ulicy Karczunkowskiej na odcinku od Puławskiej do PKP Jeziorki. Prawdopodobnie będzie on gotowy dopiero w 2025 roku, co oznacza, zmodernizowanym ciągiem samochody najwcześniej pojadą w roku 2027
Ulica Karczunkowska, od momentu uruchomienia pierwszego odcinka trasy S7, zyskała jeszcze bardziej na znaczeniu i jeździ nią jeszcze więcej samochodów niż wcześniej. Tymczasem droga jest dziurawa, wąska i pofalowana. Na długich odcinkach nie ma chodnika i ścieżki pieszo-rowerowej, a jej oświetlenie też pozostawia wiele do życzenia. Modernizacja ma objąć tak naprawdę dwa odcinki Karczunkowskiej przedzielone wiaduktem drogowym przy stacji PKP Jeziorki o łącznej długości około 1500 m.
Kilka lat temu rozpoczęły się prace nad koncepcją przebudowy Karczunkowskiej. Określono wstępnie, że szerokość pasa drogowego ma wynieść 20 m, a szerokość pasa ruchu – 3,25 m. Po obu stronach jezdni miałby znaleźć się chodnik, a po stronie południowej – dodatkowo ścieżka rowerowa o szerokości 2,5 m. Karczunkowska zyskałaby także zatoki autobusowe, przejścia dla pieszych z azylem i nowe oświetlenie. Przebudowa miałaby nie tylko poprawić warunki ruchu, ale też podnieść bezpieczeństwo. O tę inwestycję od lat zabiegają zarówno gmina Lesznowola, jak i dzielnica Ursynów (droga podlega pod Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie). Dwa lata temu dzielnica Ursynów przekazała Stołecznemu Zarządowi Rozbudowy Miasta 600 tys. zł na prace przygotowawcze. Zaapelowano także do władz Warszawy o umieszczenie inwestycji w WPF-ie. W połowie ubiegłego roku miasto ogłosiło przetarg na wykonanie projektu przebudowy Karczunkowskiej. Zakładał on przygotowanie dokumentacji do połowy 2024 roku. Przetarg jednak anulowano. Teraz został ogłoszony kolejny, w którym termin graniczny przygotowania pełnej dokumentacji umożliwiającej realizację zadania określono na rok 2025. To oznacza odsunięcie w czasie tej jakże ważnej inwestycji o kolejny rok. W najlepszym razie samochody pojadą zmodernizowanym odcinkiem Karczunkowskiej dopiero za cztery lata.
TW