PIASECZNO – Zauważyłam, że kasztanowce na cmentarzu parafialnym przy ulicy Kościuszki są atakowane przez groźnego szkodnika – mówi Agnieszka Brzezińska. – Może gmina mogłaby wesprzeć w jakiś sposób ochronę tych drzew?
Pani Agnieszka twierdzi, że wygląd rosnących na cmentarzu drzew zaniepokoił ją kilkanaście dni temu.
– Moją uwagę zwróciły chmary fruwających wokół nich muszek – opowiada. – Obejrzałam je i porównałam ze zdjęciami zamieszczonymi w internecie. Zdaje się, że to lot godowy kolejnego pokolenia groźnego szkodnika drzew – szrotówka kasztanowcowiaczka. Niestety, na drzewach nie zauważyłam dostępnych środków ochrony w postaci pułapek feromonowych czy lepowych. Zwróciłam się do gminy z prośbą o sprawdzenie, czy kasztanowce są chronione przed tym szkodnikiem. Niewiele już ich zostało na starym cmentarzu, więc szkoda, aby te nieliczne też pousychały. Niestety, z urzędu nie było żadnego odzewu.
Zapytaliśmy w gminie, czy i w jaki sposób chroni rosnące na terenie miasta kasztanowce. Okazuje się, że wydział ochrony środowiska od 2017 roku prowadzi akcję zwalczania szrotówka. Na kilkudziesięciu kasztanowcach wywieszane są pułapki feromonowe, które ograniczają populację szkodnika, przyczyniając się do poprawy stanu zdrowotnego najcenniejszych drzew.
– Stosowane obecnie pułapki feromonowe działają selektywnie na szrotówka i nie powodują chwytania innych owadów, jak miało to miejsce w przypadku lepów umieszczanych na pniach – informuje Anna Grzejszczyk z biura promocji. – Stosowanie pułapek feromonowych odbywa się tylko na drzewach rosnących na działkach gminnych, co wynika z obowiązku wydatkowania środków publicznych. Cmentarz rzymskokatolicki przy ul. Kościuszki znajduje się pod zarządem parafii pod wezwaniem św. Anny w Piasecznie. Zatem to do właściciela terenu należy kierować wnioski o ochronę drzewostanu rosnącego na jego działkach.
TW
Ale jak wycinka,to należy zapytać gminy.
Ksiądz każe płacić za wszystko na cmentarzu. Pogrzeb,grób, odprowadzenie,przebudowa pomnika- i ci ,którzy korzystają z tego cmentarza wiedzą, ze nie są to małe kwoty.Wiec skoro zgarnia za wszystko ,może kupić tych kilka pułapek. Zresztą w gestii dobrodzieja jest aby się drzewko przewróciło -pomników naniszczyło -to i kasa wpadnie.
Dlaczego znowu z naszych podatków- a kościół daje coś za darmo ? Mnie się nigdy nie zdarzyło ,każda posługa to łaska dobrodzieja, konieczność ukorzenia się przed jego osobą (nie Jezusa ) i kupa kasy…
Dosyć !
I dobrze ,że wycinka to trzeba biec do gminy . Księża by wycieli wszystko,wszak pnie duże ,jeszcze dodatkowa kwatera się zmieści-a to żywy pieniądz .