GÓRA KALWARIA W jednym z mieszkań przy ul. Wyszyńskiego doszło do niefortunnego wypadku, na skutek którego ucierpiało 4-letnie dziecko. Wezwano służby ratownicze
Na ulicę Wyszyńskiego w Górze Kalawarii przyjechały dwa zastępu straży pożarnej i karetka pogotowia. Wezwano też śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który wylądował na polu na tyłach Biedronki. Z naszych informacji wynika, że dziecko spadło z jakiegoś podwyższenia, prawdopodobnie z łóżeczka.
– Po przebadaniu okazało się, że transport śmigłowcem do szpitala nie jest konieczny – mówi mł. bryg. Łukasz Darmofalski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Piasecznie. – Dziecko zostało zabrane do szpitala karetką kołową.
Dziecko wypadło z łóżeczka – wezwano śmigłowiec , dwa wozy strażackie , policję i karetkę pogotowia. Brakuje tylko komandosów i antyterrorystów Opieka medyczna godna prezesa lub co najmniej prezydenta . To się nazywa mieć dobry pakiet medyczny.
Straż i policja zabezpieczały lądowanie śmigłowca.
Ciekawe jak by to było twoje dziecko i liczyła się każda minuta np przy zatrzymaniu akcji serca co byś pisał mówił.
Olej go.
Do niego wezwiemy Remondis.