GÓRA KALWARIA To jedna z najbardziej klimatycznych ulic w mieście, ale jednocześnie mniej lubianych przez kierowców
Wszystko przez jej nawierzchnię. W 2011 roku władze miasta postanowiły zdjąć asfalt z arterii i odsłonić przedwojenna nawierzchnię z polnych kamieni.
– Chcemy stworzyć taki fragment miasta, który będzie nawiązywał do historii miasta – tłumaczył wiceburmistrz Marek Rutowicz. – Zrobimy tą jedną uliczkę z nowym chodnikiem i zobaczymy, jak to wyjdzie, czy będziemy to przedsięwzięcie kontynuować – mówił wówczas zastępca burmistrza.
Mieszkańcy Strażackiej zachwytu włodarzy nie podzielali.
– To nie przystoi w XXI wieku, żeby tak wyglądała ulica – oceniała pani Jolanta. Jej sąsiadka wypowiada się krótko: Nieładnie, nie podoba mi się.
Kobieta jadąca po bruku samochodem też wyrażała krytyczne zdanie. – Najpierw był tor przeszkód z dziurami w asfalcie, teraz zrobili drogę dla dzików. Bardzo mi się taka nawierzchnia nie podoba – ucina.
„Postarzona” Strażacka szybko spodobała się jednak ekipie filmowej, nagrywająca serial „Czas honoru”.
Do dziś w mieście tylko na Strażackiej odtworzono dawną nawierzchnię. W 2011 roku nieco ją podrównano, miejscami kamienie poprzekładano, aby nie było większych dołów. W ostatnich latach okazało się jednak, że po deszczu na ulicy tworzą się zastoiska wodne. Dlatego urzędnicy zdecydowali, że na arterii wybudują odwodnienie – kamienny rynsztok jak za dawnych czasów. Katarzyna Kochańska z gminnego wydziału inwestycji informuje, że na takie rozwiązanie już wyraził zgodę konserwator zabytków. Jednocześnie gmina zapytała, czy byłaby zgoda na zmianę nawierzchni na inną (nie wskazując jednak na jaką). Urząd ochrony zabytków na to nie przystał. Dlatego przy okazji budowy zagłębienia do odprowadzania wody wzdłuż krawężnika, kocie łby zostaną jedynie przełożone i wyrównane.
Ta ulica ma pecha do…eksperymentów samorządowych.
Sam jesteś jak eksperyment… To najładniejsza ulica w mieście.