Naprawili windy! Popsuły się zanim zdążyliśmy napisać, że działają

9

PIASECZNO Jedna z winda na stacji PKP Piaseczno uległa ponownej awarii. Dostępna dla pasażerów była zaledwie dzień, ale i to trudno stwierdzić na 100 proc.

Po miesiącach regularnych awarii windy na stacji PKP Piaseczno miały zadziałać. Wczoraj (2 września) sprawdziliśmy stan dwóch dźwigów osobowych po godz. 14.00. Obie windy działały bez zarzutów. Po południu do naszej redakcji dotarła wiadomość od jednego z mieszkańca, że ponownie nie mógł z nich skorzystać.
Dziś (3 września) udaliśmy się na stację PKP Piaseczno po godz. 12. Winda od strony budynku PKP działa bez zarzutów – zjechaliśmy nią. Jedynym dyskomfortem jest dość wyraźny, skrzypiący dźwięk , gdy otwierają i zamykają się drzwi.
Druga winda, od strony nowo powstałego parkingu przy skarpie, jest niedostępna dla pasażerów. Na wyświetlaczu pojawia się napis „AWARIA DŹWIGU”. Czy permanentny stan uszkodzenia, w jakim znajdują się oba dźwigi na piaseczyńskiej stacji, należy nadal nazywać awarią? Pisaliśmy już o tym, że oba urządzenia są wymownym pomnikiem bezradności PKP. Z nastrojów podróżnych wynika jednak jasno, że dla większości z nich granice cierpliwości i zrozumienia zostały przekroczone.

NAB

9 KOMENTARZE

  1. a innego taniego badziewia nie było, po tylu awariach powinny zostać wymienione na nowe, chyba że jakiś inteligent podpisał zakup bez gwarancji

  2. Wiocha jak nic… Tak jest jeśli nie ma przepisu ani prawa które nakazało by konkretne rozwiązanie problemu… Proponuje zamknąć temat bo szkoda słów

  3. Może tu o prąd chodzi?
    Kto ma płacić? A tak na marginesie kto płaci za zużycie prądu – świecące permanentnie lampy na terenie gminy?

  4. Może tu o prąd chodzi?
    A tak na marginesie kto płaci za zużycie prądu – świecące permanentnie w ciagu dnia lampy na terenie gminy? Po wielu telefonach do gminy nadal świecą, tłumaczenie, że inny dostawca. A jaki, że stać go na marnotrawienie dużej kasy?

  5. Uczepiliście się tego tematu jak rzep psiego ogona. Już mi się nie chce powtarzać, że te windy nigdy nie będą działać. Nie zostały zamontowane po to, żeby działały, ale żeby „przerobić” kasę z Unii i żeby ktoś na tym mógł zarobić, niekoniecznie wystawiając fakturę. Trzeba się z tym pogodzić i przejść nad tym do porządku dziennego. Tak po prostu musi być, przynajmniej w Polsce.

  6. Windy, windy, windy. Po co komu te windy? Gdzie są Zieloni i Ci od przywiązywania się do drzew? Niech bronią też ludzi. A co z ciałem doradczym gminy – radą kobiet? Kobiety nie chcą jeździć windami? Najlepiej to z windami zrobić tak, jak z tą ostatnią kamienicą na Nadarzyńskiej. WYBURZYĆ.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię