TARCZYN Mieszkańcy Leśnej Polany w Pracach Dużych sprzeciwiają się wyasfaltowaniu biegnącej przez las drogi. – To wątpliwa inwestycja, która zdegraduje miejscową przyrodę – argumentują
Chodzi o aleję Wacława Lipnickiego. Protestujący ludzie uważają, że inwestycja zaburzy lokalny ekosystem. Przy wjeździe do miejscowości wywiesili kilka transparentów ze swoim głównym postulatem, czyli „zaprzestaniem betonowania lasu”.
– Od czterech lat prowadzimy cichą walkę z władzami gminy o zachowanie charakteru całej Leśnej Polany – piszą w petycji. – Sprawą próbowaliśmy zainteresować także panią burmistrz, ale nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi.
Zdesperowani ludzie tłumaczą, że na zabetonowaniu alei Lipnickiego się nie skończy.
– Najpierw asfalt ma pojawić się na ulicy księdza Pyrki, potem parkingi mają powstać przy kościele, w następnej kolejności będzie aleja Lipnickiego z drogą rowerową z chodnikiem, a na końcu wyasfaltowana zostanie aleja Wojciechowa – wyliczają. – Do tej pory mieszkaliśmy w parku, a Leśna Polana była ostoją ptaków, jeży, zaskrońców, saren. Niestety, wszystko wskazuje na to, że wkrótce się to zmieni…
W tej chwili mieszkańcy zbierają podpisy przeciwko planowanej inwestycji. My postanowiliśmy sprawdzić, na jakim znajduje się ona etapie.
– We wrześniu ubiegłego roku radni zarezerwowali środki na wykonanie projektu technicznego alei Lipnickiego – informuje Marek Lewtak, kierownik gminnego wydziału inwestycji. – Do końca czerwca tego roku projekt ma być gotowy.
Leśna droga o długości około 800 m ma mieć szerokość 12 m oraz ciąg pieszo rowerowy, który będzie biegł od strony kościoła, łączył się z trasą rowerową wzdłuż Tarczyńskiej i Spokojnej i dochodził do szkoły w Pracach Małych.
– W miejscowym planie zagospodarowania jest zarezerwowany pas pod tę drogę – zwraca uwagę Marek Lewtak. – Na razie trudno powiedzieć kiedy inwestycja zostanie zrealizowana, bo radni nie zarezerwowali na nią środków.
TW
„Nie chcą betonu w środku lasu”
====================
Mamy tu kliniczny wręcz przykład wstecznictwa, ciemnoty i zabobonu.
Nawet mnie to zbytnio nie dziwi, bo to w końcu gmina Tarczyn.
Beton i asfalt to zdobycze cywilizacji. Jeśli ktoś nie potrafi ich zaakceptować, to powinien zrzucić ubranie (też należące do zdobyczy cywilizacji) i zamieszkać na pobliskiej sośnie.
A później będą płakać, jak wygrają i nie będzie asfaltu, że błoto, nie można przejść ani przejechać, że chlapie spod kół samochodów lub się kurzy. Ale wtedy to tylko jedna odpowiedź – Wasz wybór.
Spokojnie…jakoś tyl lat nie narzekają na warunki tu panujące. Jakoś bardziej uwiera te parcie władzy do zrobienia drogi i miejsc parkingowych pod konkretną inwestycję przy tej ulicy. Niestety kosztem wszystkich mieszkańców. Niech gmina lepiej się za kanalizację weźmie.
Tak o wiele bardziej przydatna byłaby kanalizacja i gaz…
Przypuszczam,że żaden z komentatorów nie zna Leśnej Polany. Leśne uliczki nie są ciągami publicznej komunikacji , nie trzeba ich betonować wbrew woli mieszkańców.
Cywilizowany człowiek korzysta rozsądnie z przyrody , nie niszczy jej z kaprysu
Przyroda została zakłócona przez wybudowanie domów, podjazdów, szamb w środku lasu. Droga asfaltowa nie zniszczy jej bardziej niż już istniejąca zabudowa. Sama mieszkam w Pracach Dużych w części leśnej. Nie da sią mieszkać na dłuższą metę przy drodze bez asfaltu, kurz, doły itp. Leśna Polana to piękne miejsce ale te drogi są bardzo nie równe z dołami i blotem , nie da się tam spacerować.
Najwięcej w obronie betonu mają do powiedzenia ludzie, którzy nigdy tu nie byli.
Robienie ludzi szczęśliwymi na siłę jest domena władz Tarczyna. Mnóstwo inwestycji wbrew woli mieszkańców i gluchota i ślepota na apele i potrzeby. Oni uwielbiają beton, bo ta władza to beton. Beton postkomunistycznych aparatczyków i karierowiczów za publiczna kasę.
Bleeeer, zygac się chce na ich pomysły.
Niech gmina kanalizację zrobi..
„We wrześniu ubiegłego roku radni zarezerwowali środki na wykonanie projektu technicznego alei Lipnickiego – informuje Marek Lewtak, kierownik gminnego wydziału inwestycji.”
Tak, nasza kolejna petycja wpłynęła do gminy 20 września, a radni obradowali 29 września, tylko jakoś nikt ich nie poinformował o petycji, która opublikowana została na stronie gminy 30 września.
Jeden z radnych podniósł kwestię sprzeciwu, ale został zignorowany, tak jak my wszyscy.
Dla zainteresowanych link do sesji z 29 września 2021 r.
https://esesja.tv/transmisja/20731/xlv-sesja-rady-gminy-tarczyn-w-dniu-sroda-29-wrzesnia-2021.htm
Sam pół roku temu kupiłem tutaj dom i od listopada już mieszkam. Wcześniej sprawdzałem w planie zagospodarowania oraz w BIP czy są jakieś plany zmian. Nic aż tak niepokojącego jak to nie znalazłem – poza jedną dróżką z ciągiem rowerowym znaczny kawałek dalej. Zresztą to park narodowy oraz jego otulina – obszar chronionego krajobrazu. Jestem miło zaskoczony jak te drogi leśne, pomimo braku asfaltu, są dobrze wykonane i nie sprawiają żadnych kłopotów nawet kiedy jeżdżę po nich bardzo nisko zawieszonym samochodem sportowym podczas – wydawałoby się – trudnych warunków pogodowych. Prawdopodobnie to zasługa tego, że świetnie wchłaniają wodę. Obecne drogi dobrze wyciszają jeżdżące po nich samochody a z asfaltem to już będzie niestety hałas. Zresztą… obecny ruch to może jeden samochód na godzinę. Po co zatem takie inwestycje w asfaltowanie tego?? I po co jeszcze ścieżki rowerowe ? Przecież dzieciaki jeżdżą rowerami pełną szerokością dróg już teraz bo tak znikomy tam jest ruch samochodowy. To samo spacerowicze których jest chyba najwięcej. Zatem komuś się tutaj priorytety pomyliły.
Bardzo dziwne jest również robienie tego wbrew woli tutejszych mieszkańców, mimo że jest pełno miejsc w okolicznych miejscowościach gdzie ich mieszkańcy z kolei błagają aby im ich drogi wyasfaltować bo są faktycznie w tragicznym stanie a okoliczna zabudowa i przyroda nie zapewnia im dobrego odwodnienia. Ale im nikt nie pomoże.
Bo prawda jest taka, że to wszystko jest na zamówienie księdza z tutejszego kościoła. Wydaje mu się, że szerokie, asfaltowe drogi i parkingi zwiększą ilość wiernych uczęszczających na jego msze. No nie wiem. Mnie to wszystko utwierdziło, że dawno odkładaną decyzję o apostazji czas teraz zrealizować.