PIASECZNO Radni nie zgodzili się na wydzierżawienie gminnej działki przy Alei Brzóz, gdzie prywatny przedsiębiorca chciał pobudować pawilon gastronomiczno-handlowy
Niewielka działka o powierzchni 150 m kw. miałaby zostać wydzierżawiona na okres 10 lat. Zabiegał o to sam przedsiębiorca, zainteresowany budową w tym miejscu nowoczesnego pawilonu gastronomiczno-handlowego o powierzchni 35 m kw. oraz urządzeniem obok niego ogródka dla klientów. Tak długi okres dzierżawy zasugerował sam zainteresowany, który tłumaczył go koniecznością amortyzacji poniesionych kosztów, do których zaliczył zakup pawilonu, urządzenie ogródka oraz doprowadzenie niezbędnych mediów. Okazało się jednak, że rada miejska nie jest przychylna temu pomysłowi.
– Wydzierżawienie miejsca przy Górkach Szymona na tak długi czas pod gastronomię i to nie wiadomo komu jest dość ryzykowne – stwierdził radny Robert Widz. – Powinniśmy najpierw określić, czego w tym miejscu oczekujemy.
Podobnego zdania był Piotr Obłoza.
– Ten teren powinien przede wszystkim ładnie wyglądać, bo jest chętnie odwiedzany przez mieszkańców – mówił. – Z jednej strony taki pawilon by się przydał, z drugiej jednak powinniśmy zastanowić się może nad usytuowaniem go w nieco innym miejscu.
– Każda ingerencja w Górki Szymona jest szeroko komentowana przez mieszkańców – argumentowała radna Magdalena Woźniak. – Może więc warto zacząć od koncepcji zagospodarowania tego terenu. To gmina powinna określić czego w tym miejscu oczekuje, a potem skonsultować swoje propozycje z mieszkańcami.
Ze wszystkimi opiniami zgodził się burmistrz Zdzisław Lis, który zamknął dyskusję stwierdzeniem, że na razie gmina nie powinna wydzierżawiać działki, tylko zacząć od przygotowania koncepcji umieszczenia w rejonie Górek punktów usługowych.
Tomasz Wojciuk
Bez frytek też było dziś dużo luda,a ufarbowana na fioletowo kobieta rozłożyła się z kramem (nawet nie wiem czego-jakieś plastiki)na ulicy
A może wypożyczalnia sprzętu pływającego??
Nie ma nic za darmo… Trzeba też coś urwać dla siebie…
Pewien Łukasz K. były radny, miał podobną filozofie. Przesiedział 2 miesiące,a wyrok 200 tys.zł grzywny.
Obawiam się, że oprócz nagłośnienia w mediach żadnych konsekwencji nie było… W końcu to urzędnik…