Nie czekają na odśnieżarki i sami chwytają za łopaty

 

 

 

GÓRA KALWARIA Śmiało można powiedzieć, że w tym roku zima tradycyjnie zaskoczyła drogowców. Obfite opady śniegu dały się we znaki, ale część mieszkańców zamiast narzekać na opieszałość służb drogowych chwyta za łopaty i odśnieża publiczne tereny

W środę na prośbę sołtysa Dobiesza grupa kilkunastu mieszkańców uprzątnęła w swojej miejscowości śnieg zalegający na chodniku wzdłuż ul. Mazowieckiej.
– Odśnieżaliśmy również skrzyżowanie, na którym bardzo często dochodzi do kolizji – informuje sołtys Bartosz Miszewski i dziękuje wszystkim, którzy podchwycili spontaniczną inicjatywę.
Jak zwracają uwagę mieszkańcy obowiązek odśnieżenia leży po stronie powiatu, rozumieją jednak, że w czasie gdy opady są wyjątkowo intensywne służby drogowe nie są w stanie zareagować wszędzie w tym samym czasie.
Gratulujemy aktywności mieszkańcom Dobiesza i zachęcamy wszystkich by szli w ich ślady. Bezinteresowana i pożyteczna praca dla całej społeczności, może być jednocześnie formą znakomitej zabawy, integracji z sąsiadami, a także źródłem radości i satysfakcji.

AB