PRAŻMÓW W jednym z domów przy ul. Polnej w Piskórce jest obłożnie chory, do którego kilka razy w tygodniu dojeżdżają pracownicy służby zdrowia i obecnie mają z tym poważne trudności

– Od ponad 15 lat zwracamy się z prośba o pomoc w utwardzeniu nawierzchni ul. Polnej w Piskórce – czytamy w liście, który otrzymaliśmy od Sabiny Olewińskiej i Joanny Volkner-Krzyżyńskiej. – Dorywcze posypanie kamieniem drogowym, w nie wystarczającej ilości nie nie przyniosło poprawy. Problem narasta z każdym sezonem jesienno-zimowym, obecnie z powodu nieoczyszczonych rowów odprowadzających wodę z pól, droga jest rozmiękczona i jest nieprzejezdna. Nie mamy dojazdu do naszych domów.

Jak piszą panie, w jednym z domów osiedla jest osoba pod opieką tzw. hospicium domowego, dwa razy w tygodniu przyjeżdża po nią ambulans, w celu zawiezienia na zabiegi do szpitala i z powrotem. Konieczne są też dojazdy rehabilitanta i pielęgniarki; trzy, cztery razy w tygodniu.

– Z powodu dziur i rozmiękczonej nawierzchni nie mogą wykonać obowiązków opieki nad chorym w domu – zwracają uwagę mieszkanki. I przypominają, że od lat nieuregulowana pozostaje sprawa drożności rowów, których zadaniem jest odprowadzanie nadmiaru wody, a jak dotychczas są zamulone, zarośnięte krzewami i wysoką trawą, gdyż – jak przekonują – gmina nie wykonuje okresowych prac regeneracyjnych, pomimo wysyłanych próśb mieszkańców.

Wójt Sylwester Puchała zapowiedział w rozmowie z nami, że w najbliższym czasie „stan ul. Polnej zostanie poprawiony”.