PIASECZNO – Kilka dni temu, przechodząc przez ulicę Okulickiego vis a vis sklepu Kaufland, omal nie straciłem życia – zaalarmował nas pan Marcin. – Już kilka razy widziałem, jak na tym przejściu dochodzi do groźnych sytuacji
Pan Marcin twierdzi, że przejście jest niebezpieczne, bo ulica Okulickiego jest dwupasmowa, samochody jeżdżą szybko, a jeden z pasów przed zebrą często jest zastawiony przez szykujące się do skrętu w prawo samochody dostawcze. Ogranicza to widoczność zarówno pieszym, jak i kierowcom.
– Często piesi wychodzą wprost przed maskę pędzących samochodów – dodaje nasz czytelnik. – Uważam, że zarządca drogi powinien wybudować w tym miejscu sygnalizację świetlną lub wprowadzić dodatkowe oznakowanie.
Niedawną modernizację Okulickiego na odcinku od cmentarza do stacji Orlenu przeprowadził Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich.
– Do tej pory nie mieliśmy sygnałów, że w rejonie przejścia przy Kauflandzie dochodzi do niebezpiecznych sytuacji – mówi Monika Burdon, rzeczniczka MZDW. – Będziemy przyglądać się temu miejscu i jeśli będzie taka potrzeba podejmiemy kroki zmierzające do poprawy w rejonie przejścia bezpieczeństwa.
TW
Trzeba zlikwidować to przejście !
Są przejścia z sygnalizacją przy ul. Puławskiej i przy Elektronicznej
Trzeba zlikwidować „Marian” taniej będzie i bez burków w okolicy! Takie hamskie teksty antagonizują przestrzeń publiczną:)))00000 cdn
Właśnie m.in.takie propozycje zniechęcaja do pieszej wycieczki..Zachęcają natomiast do bezsensownej „samochodozy”.Np.Jadę 300m na fitnes,szukam miejsca do parkowania 15min. ćwiczę10 min,ale prysznica mam darmowego+grzybicę gratis bo zamiast odpowiedniej wypłaty mam „karty” np.multigrzybica :))))
A może zlikwidować jezdnie?! Piesi też istnieją na tym świecie. A w innych krajach: zwężenie jezdni do jednego pasa lub progi zwalniające i po sprawie. Można też nauczyć kierowców zwalniania przed przejściami dla pieszych, sorry zły pomysł – u nas to nierealne.
Wszędzie można zginąć. Wystarczy chcieć,mieć pierwszeństwo na pasach i takie samo pierwszeństwo na cmentarz. Wpatrzonemu w smartfon. Odciętemu od rzeczywistości i nie reagującemu na bodźce zewnętrzne.
Tak jest – mało świateł, niech będą co 100 m!
Tak, najlepiej na odcinku dwóch kilometrów postawić z piętnaście sygnalizatorów i przejść, bo pieszy nie może nałożyć 100m drogi…
Na prawdę nie można przejść w lewo lub prawo ( zmierzyłem dziś na rowerze. w lewo do krzyżówki jest dokładnie 112 metrów, w prawo do przejścia z sygnalizacją jest 132 metry ). Tym bardziej, że te pasy prowadzą na drugą stronę ulicy, gdzie… nic nie ma w zasadzie, dokąd pieszy miałby dojść. Sam maksymalnie dużo jeżdżę rowerem lub chodzę pieszo, samochód odpalam tylko na dalsze dystanse, ale niektórzy piesi, to chyba by chcieli teleporter przed każdym marketem i pasami.
Osoby piesze to najczęściej starsze osoby,które chcą przejść do przystanku bo im jest trudno/cieżko chodzić,a tym bardziej nosić zakupy.Po za tym to jest miasto,więc taki przywilej jest zrozumiały(dla przykładu podam,że na autostradzie nie ma przejść dla mieszych?). No i tai element edukacyjny”:Gdyby ulica nie była torem F1 i ringiem bokserskim w jednym nie było by tematu,każdy spokojnie znalazł by swoje miejsce i czas.