PIASECZNO Grzegorz Sieczko mieszka na pierwszym piętrze budynku przy ul. Kusocińskiego 14A. Poruszający się na wózku mężczyzna od ośmiu lat stara się o przyznanie gminnego lokalu na parterze. – Niestety, najpierw nie spełniałem kryterium dochodowego, a teraz gdy pracuję okazuje się, że zarabiam… zbyt dużo – mówi
Pan Grzegorz ma 35 lat, a od 28 jest sparaliżowany.
– W wieku 7 lat uległem wypadkowi samochodowemu i uszkodziłem kręgosłup – opowiada. – Od tamtej pory nie mogę chodzić i poruszam się na wózku inwalidzkim.
Mężczyzna mieszka w lokalu należącym do jego siostry na pierwszym piętrze bloku przy ul. Kusocińskiego 14A. Mieszka z rodzicami, którzy jednak są już w podeszłym wieku i nie są w stanie wciągać wózka z panem Grzegorzem po schodach (w bloku przy ul. Kusocińskiego nie ma wind).
– Radzę więc sobie sam – opowiada 35-latek. – Pokonuję kolejne stopnie tyłem, na siedząco. Przesuwam w górę pośladki, ciągnąc za sobą wózek. Schodzę w ten sam sposób, co zajmuje mi średnio około 10 minut. Najgorzej jest zimą, kiedy schody często są mokre i brudne.
Grzegorz Sieczko trzykrotnie prosił gminę o przyznanie lokalu socjalnego na parterze. Pierwszy wniosek wysłał w 2010 roku.
– Napisano mi, że lokal mi się nie należy, bo mam zbyt niskie dochody – opowiada rozżalony 35-latek. – Dwa lata temu zacząłem pracować. Zarabiam 2100 zł brutto miesięcznie. Kiedy wysłałem do gminy kolejne pismo odpowiedziano mi, że nie otrzymam lokalu, bo… moje dochody są zbyt wysokie. To jakieś kuriozum. Za tyle przecież nie wynajmę mieszkania, a jeśli nawet to co z rachunkami, jedzeniem. Potrzebuję także opiekunki, bo rodzice są wiekowi i schorowani. Jej przecież też trzeba z czegoś zapłacić…
Pan Grzegorz liczy, że gmina znajdzie dla niego jakiś lokal po oddaniu do użytku dwóch budynków, które powstają przy ulicy Świętojańskiej. Jednak może to nie być wcale takie proste.
– Na dzień dzisiejszy ten pan, po złożeniu aktualizacji wniosku, niestety przekracza kryterium dochodowe umożliwiające ubieganie się o przydział lokalu z mieszkaniowego zasobu gminy Piaseczno – informuje Łukasz Wyleziński z gminnego biura promocji.
Tomasz Wojciuk
Dobre. Pracuję i ma jakaś większy dochód i też problem. Tylko patologia gdzie alkohol i bezrobocie dostaję. No śmieszne
Dokładnie! Lepiej mają nieroby alkoholicy niż biedni chorzy ludzie! Co za kraj!
I tutaj właśnie okazuje się jak państwo jest bezradne i jak nieprawidłowo udziela pomocy. Właśnie takim osobom jak Pan Grzegorz powinno się udzielać pomocy, albowiem chcąc pracować i znajdując się w sytuacji od siebie niezależnej faktycznie pomocy potrzebuje. W przeciwieństwie do osób zdrowych, które same zapracowują na swoje „biedy”.
To jest żart. To nie rzeczywistość to tylko Polska ludzie u władzy nawet chu nie warci
Tak sobie pomyślałem czy spółdzielnia nie mogłaby wybudowac takiej windy na zewnątrz dla tego Pana ?
Wjeżdża razem z wózkiem przez okno balkonowe.
Cos podobnego funkcjonuje chyba w bloku „kolejowym”….
A czemu nikt z Gminy się nie wypowiedział
Na swietojanskiej,bakowce tam mieszkaja w komunalach bogacze i jest wszystko ok.Weryfikowac tych oszustow .
Ja już półtora roku czekam na miejsce parkingowe dla osoby niepełnosprawnej na wózku inwalidzkim urząd miasta w Jastrzębiu Zdroju poprostu olewa mój problem.
Witam.
Kryteria hmm to osobą niepełnosprawna która pracuje ma się zwolnić z pracy by uzyskać pomoc od gminy, dla mnie to troszkę dziwne podejście.
ja mam 500 zł czekałem na mieszkanie 26 lat gdy doszla moja kolej odpisano mi że przekraczam kryterim dochodowe pisza od szablonu
CZEKAŁEM NA MIESZKANIE 26 LAT MÓJ DOCHÓD 500ŻŁOTYCH PRZEKROCZYLEM KRYTERIUM MAM 68 LAT STOPIEŃ ZNACZNYPODATKI JAKIE WPŁYNĘŁY DO GMINY Z MOICH WYNAGRODZEN TO RÓWNOWARTOŚC MIESZKANIA