PIASECZNO Radni z Piaseczna i Warszawy dali zielone światło na zawarcie porozumienia, w ramach którego nietrzeźwi z terenu gminy Piaseczno będą przewożeni przez straż miejską do izby wytrzeźwień przy ul. Kolskiej w Warszawie
Kilka miesięcy temu piaseczyńscy radni zgodzili się na wykupienie w izbie wytrzeźwień przy ulicy Kolskiej dwóch miejsc. W listopadzie analogiczną uchwałę podjęła rada miasta stołecznego Warszawy. Obecnie przygotowywana jest stosowna umowa, która wejdzie w życie po zaakceptowaniu przez obydwie strony. Powinna ona zostać zawarta w ciągu najbliższych tygodni i obowiązywać do końca tego roku.
Dziś w Piasecznie nie ma miejsca, do którego mogłyby trafiać osoby znajdujące w stanie upojenia alkoholowego. Niekiedy są one przewożone w celu wytrzeźwienia do aresztu komendy powiatowej policji. Straż miejska liczy, że izba przy Kolskiej zapewni bezpieczeństwo pijanym bezdomnym i będzie dodatkowym straszakiem dla osób znanych ze spożywania alkoholu w przestrzeni publicznej.
TW
Kolejny relikt PRLu. Po co wozić kogoś, kto przegiął z wódą z Piaseczna do Warszawy? Nie prościej odwieźć go do domu? Często pewnie ulicę dalej?
Osoby, które mają miejsce zamieszkania odwożone są do domu a chodzi tylko o tych których nie ma gdzie odwieść lub są w stanie takiego upojenia alkoholowego że zagraża to ich życiu. To tytułem informacji – tak nakazuje ustawa.
Eliminator to również chodzi o osoby które wszczynaja awantury po alkoholu. Więc czasami takie osoby zabierane są z domu. 😉
za kolska lepsza kasa bo Cię pociągna do zapłaty za najdroższy hotel w Warszawie jeszcze przy okazji lubią tam okraść osobę pijana wciskając później kwit że już przyjechała bez portwela czy telefonu. Druga sprawa jeśli zawioza tam osobę bezdomna za nią będzie musiało zapłacić państwo z naszych oczywiście podatków A chyba wypadałoby później odwieźć bezdomnego w miejsce z którego był zabrany? bo w końcu to bezdomny który nie ma jak wrócić do miejsca które zna.
Zataczający się po ulicach (a niekiedy odpoczywający „na glebie”) obywatele należą do tradycji naszego pięknego miasta.
Tradycja ta niestety od lat jest w zaniku, więc należy ją chronić.
Tymczasem nie mający za grosz szacunku dla tradycji, a za to posiadający jakieś podejrzane totalitarne ciągotki radni chcą urządzać deportacje (zsyłki?) obywateli będących ostatnimi przedstawicielami ginącej kultury do obozu na Kolskiej.
Wstyd!
Panie Redaktorze, proszę o trzymanie ręki na pulsie i poinformowanie czytelników, którzy radni będą „za”, żeby czasem nie pomylić się przy następnych wyborach.
Czasami nie wie obywatel jak się nazywa A co dopiero gdzie mieszka.
Zapewne ktoś na tym zarobi.
Ktoś niezły biznes na tym robi. Osoby w stanie upojenia powinny dostać pałą po łbie. Za darmo.
Zapewne kumitet centralny PO nakazał gminie wsparcie finansowe Warszawy.
Świetny interes. Gmina płaci za transport pijaczka a Warszawa kasuje za pobyt. Około 60 km tam i z powrotem, zajęcie strażników przez co najmniej 2 godziny. Można powiedzieć interes 100 lecia. Burmistrz ma plusu w kumitecie a my płacimy .