GÓRA KALWARIA Mur otaczający Dom Pomocy Społecznej rozpada się i chyli. Jeszcze w tym roku jego najbardziej zagrażające otoczeniu odcinki mają być rozebrane i wybudowane od nowa


Ząb czasu, ale przede wszystkim sól drogowa, którą zimą auta ochlapują ceglany parkan, zrobiły swoje. Szczególnie od strony ul. kard. Stefana Wyszyńskiego z liczącego 83 lata muru wypadają cegły, bo sól rozpuściła zaprawę. Fragment przy bocznej bramie zabezpieczono siatką, aby elementy ogrodzenia nie spadły na pieszych. Jednak na tym odcinku mur widocznie się także pochylił w stronę jezdni.

Stan ogrodzenia DPS zdecydowanie zaczął się pogarszać w ostatnich latach. W 2015 roku dyrekcja obiektu zleciła wykonanie ekspertyzy budowlanej całego muru. Okazuje się, że w najgorszym stanie parkan jest od strony ulic kard. Wyszyńskiego i Lipkowskiej. W najlepszym – od strony ul. Pijarskiej, gdzie przeszło 30 lat temu był przesuwany i przebudowywany. Wedle wykonanego wiosną tego roku opisu robót budowlanych renowacja całego ogrodzenia może kosztować nawet prawie 1 mln zł.

– W drugiej połowie kwietnia złożyliśmy u Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora  Zabytków wniosek o pozwolenie na przeprowadzenie robót budowlanych – mówi Grzegorz Pruszczyk, zastępca dyrektora DPS. – Zwróciliśmy się o zgodę na prowadzenie praca etapami, w latach 2018-2022 – dodaje.

Od tego, co zawyrokuje konserwator, będzie zależał koszt inwestycji. Wiadomo, że mur zostanie rozebrany do fundamentu, a następnie zbudowany od nowa. Jednak jako materiał może być użyta albo droższa cegła pochodząca z rozbiórek innych obiektów albo tańsza cegła imitująca historyczną. – Zakładamy, że połowę cegieł odzyskamy z rozbiórki obecnego muru – tłumaczy Grzegorz Pruszczyk.

W pierwszej kolejności (wedle planu w najbliższych miesiącach) inwestycja obejmie najszybciej ulegający erozji odcinek muru wzdłuż ul. kard. Wyszyńskiego (od bocznej bramy do narożnika w kierunku Konstancina), a następnie przy ul. Lipkowskiej. W trzeciej kolejności renowacji zostanie poddane ogrodzenie przy skrzyżowaniu Wyszyńskiego i Pijarskiej.

Wicestarosta Arkadiusz Strzyżewski informuje, że jak tylko konserwator zabytków wyda pozwolenie na przeprowadzenie robót, powiat wyasygnuje na nie fundusze. Koszt tegorocznych prac szacowany jest na przeszło 200 tys. zł.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię