PIASECZNO – Jakiś czas temu gmina wybudowała nam wiatę i ławeczkę przy postoju taksówek w centrum miasta – mówi pan Andrzej, jeden z taksówkarzy. – Teraz regularnie odbywają się tam nocne imprezy, a my rano musimy sprzątać po imprezowiczach
Nasz rozmówca twierdzi, że imprezy przy postoju taksówek na rogu Szkolnej i Puławskiej odbywają się zwłaszcza w okresie letnim.
– Ostatnia miała miejsce w nocy z czwartku na piątek – mówi nasz rozmówca. – Gdy rano zaczynaliśmy pracę, mieliśmy pół godziny sprzątania. Wszędzie walały się puste butelki i puszki po alkoholu, ale też znacznie gorsze rzeczy, na myśl o których aż robi mi się niedobrze… – opowiada mężczyzna. Taksówkarze dziwią się, że ani straż miejska, ani policja nie reagują i pozwalają na zakrapiane spotkania pod chmurką.
– Tam są kamery monitoringu – dodaje pan Andrzej. – Nie wiem, może nie działają? Ale jeśli są sprawne, szkoda było w nie inwestować. Mam nadzieję, że nasze służby w końcu wezmą się do pracy i zaczną odwiedzać nocą centrum miasta.
TW
Braci Ukraińców Policja nie rusza.
Nasze służby takie jak straż miejska to działają tylko w dzień bo najprościej jest wlepiać mandaty na parkingach, a w nocy nie będą ryzykować zdrowia i życia to straż miejska. A policja hmm… oni to już nawet patroli w nocy nie mają.. kiedyś były patrole piesze teraz takich nie ma bo po co przecież bezpiecznie jest. Ani jedni ani drudzy nie robią tego co powinni bo jak już to lepiej w ciągu dnia wejść w krzaki gdzie ktoś po pracy pije jedno piwko przed pójściem do domu i takiej osobie wlepić mandat. Tyle w temacie.
Tak z ciekawości, możesz mi wytłumaczyć o co chodzi z „piciem piwka przed pójściem do domu”. Nie kumam zbytnio. To w domu nie można wypić, lepiej to robić w krzakach?
Ja np. Po pracy wolę wypić piwko na słoneczku chociażby schowany w przydrożnych krzaczkach niż otwierać piwo przy dzieciach w domu. Nie każdy chce pić piwko w domu No chyba, że jest Osoba samotnie mieszkająca. Nie każdemu odpowiada jeśli ktoś z domowników wraca i otwiera Sobie piwko. Np. Pracujący 20 latek miałby po pracy przyjść do domu gdzie wciąż mieszka z rodzicami i powiedzieć mamo tato bo ja będę teraz pił piwo. Hmm… typowy czop.