KONSTANCIN-JEZIORNA Radni zdecydowali w środę, że nie chcą, aby większa część Łąk Oborskich znalazła się w otulinie parku krajobrazowego. To nie po myśli miłośników przyrody, którzy zorganizowali pikietę przed ratuszem
Na demonstrowanie zdecydowało się zaledwie kilka osób, w tym przedstawiciele Partii Zielonych z Warszawy. Zwołała ich w środę mieszkanka miasta uzdrowiskowego i miłośniczka przyrody Katarzyna Kittel, która chce aby całe Łąki Oborskie zostały objęte ściślejszą ochroną.
– Oczekujemy ponownego nawodnienia Łąk i przywrócenia ich do naturalnej świetności. Jesteśmy przeciwni budowie czegokolwiek na tym terenie, bo spowoduje to zniszczenie także sąsiedniego rezerwatu Łęgi Oborskie – tłumaczy organizatorka pikiety.
Katarzyna Kittel twierdzi, że kiedy w 2014 roku gmina zaczęła projektować nowe targowisko na Łąkach, zasypała część kanałów nawadniających ten torfowiskowy areał.
– Chcielibyśmy, aby w tym miejscu powstał park przyrodniczy, dzięki któremu mieszkańcy, a szczególnie dzieci zobaczą jak wygląda naturalna łąka i zwierzęta na niej żyjące. Co więcej, taka łąka w przyszłości będzie miała ogromne znaczenie dla klimatu Konstancina – przekonuje.
Dlaczego temat Łąk Oborskich (około 87 ha), które kilkanaście lat temu gmina kupiła za 11 mln zł znów stał się głośny? Za sprawą projektu nowego rozporządzenia o Chojnowskim Parku Krajobrazowym (ChPK), które chce wprowadzić samorząd województwa. Lokalnym włodarzom nie podoba się to, że władze Mazowsza przy okazji próbują powiększyć otulinę ChPK obejmującą Łąki, aż do al. Wojska Polskiego. Burmistrz Kazimierz Jańczuk referując sprawę przyznał, że nie rozumie po co zwiększoną ochroną przyrodniczą miałyby być objęte m.in. tereny zabudowane przy Wilanowskiej (z pocztą, bankiem i garażami), a także obszar obecnego targowiska. Przy okazji powiedział, że planuje podjąć drugą próbę przeniesienia placu targowego (i stworzenia targowiska z prawdziwego zdarzenia) na liczącą 2,7 ha część Łąk bliżej ul. Literatów. Oznajmił przy tym, że obecnie kończy negocjacje ze Szkołą Główną Gospodarstwa Wiejskiego w sprawie intratnego zakupu 18-hektarowej działki przy wylocie z Konstancina-Jeziorny do Góry Kalwarii pod gminne centrum sportu. Zastrzegł jednak, że jeżeli nie uda mu się osiągnąć porozumienia z SGGW (w co – jak przyznał – nie wierzy), wówczas da radnym pod rozwagę także budowę kompleksu sportowego na Łąkach Oborskich. Generalnie jednak burmistrz uważa, że to mieszkańcy w konsultacjach powinni zdecydować, co powinno powstać na tym obszarze blisko centrum miasta. Na ile powinien być on zagospodarowany, a na ile chroniony.
Jednak na środowej sesji mieszkańcy (w tym uczestnicy pikiety) nie zostali dopuszczeni do głosu, o co prosił wiceprzewodniczący Sławomir Stoczyński. Radny Andrzej Cieślawski złożył wniosek o zamknięcie dyskusji i podjęcie uchwały w sprawie odrzucenia proponowanych, nowych granic otuliny ChPK i 12 rajców poparło jego zdanie. Zdaniem większości rady chroniony obszar na Łąkach nie powinien być powiększany. Lokalni ekolodzy nie składają broni.
– Pomysły, aby zrobić w tym miejscu targowisko, parking i pole golfowe są bez sensu, to rujnacja przyrody – uważa Katarzyna Kittel.
Pole golfowe to świetna sprawa. Zlikwiduje badziewie w środku miasta.
Łąka jak łąka. Kanały nawadniające to naturalna część tych łąk czy ktoś je kiedyś wykopał aby łąkę nienaturalnie nawodnić? Przyrodę należy chronić, jednak należy również myśleć o rozwoju miast. Argumenty ekologów jak w 90% przypadków przesadzone. Teren dla zwierząt oraz 'ogromne znaczenie dla klimatu Konstancina’ pozostanie bez zmian bo przy rezerwacie Łęgi Oborskie jest jeszcze sporo nienaruszonych terenów, nie mówiąc juz o nadwiślańskich terenach, które również pozytywnie wpływają na Konstancin.
Nic niestety Pan nie wie o stosunkach wodnych i lesie łęgowym. Las zginie w ciągu kilku lat, jeśli się nie przywróci wód gruntowych. Kanały nie są naturalne, pochodzą z czasów stalinowskich melioracji. Po ich dwukrotnym pogłębianiu w 2014 roku odcięto dopływ wody do lasu. Wszystko spływa do Habdzina i zalewa ludziom domy.
Panie Piotrze, ale otulina ChPK sięga do al.Wojska Polskiego już od 13 lat. Proszę sprawdzić obowiązujące rozporządzenie Wojewody Mazowieckiego. Nie dziwię się, że powtarza Pan nieścisłe informacje podane przez burmistrza na sesji. Jednak czasem warto sprawdzić samemu ?.
tak pole golfowe, będzie korzystać 12 osób. A pozostałe 12 465 niechaj patrzy przez ogrodzenie co tam się dzieje . Puknij się w czoło artysto fisherman.