PRAŻMÓW Prażmowscy radni jednogłośnie odrzucili uchwałę obniżającą o jedną piątą uposażenie wójta Sylwestra Puchały. Mają na to ciekawe argumenty
Obniżenie od 1 lipca wynagrodzenia zasadniczego wójtów, burmistrzów i prezydentów nakazuje rozporządzenie rządu z 15 maja tego roku. Wcześniej cięcia pensji samorządowców zapowiedział Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości po głośnej aferze z premiami dla ministrów rządu Beaty Szydło.
Jednak prażmowscy w poprzedni czwartek radni nie podporządkowali się rządowym nakazom.
„Po dokonaniu analizy prawnej należy uznać iż przyjęcie proponowanej uchwały obniżającej wynagrodzenie zasadnicze Wójtowi byłoby niezgodne z prawem, w szczególności z konstytucyjną zasadą niedziałania prawa wstecz – czytamy w uzasadnieniu uchwały. – Stosunek pracy z Wójtem został nawiązany po jego wyborze, wówczas też ustalona została wysokość wynagrodzenia zasadniczego. Zakaz niedziałania prawa wstecz polega na tym, że przepis nie może mieć zastosowania do stosunków prawnych powstałych przed jego wydaniem, jeżeli ingeruje w ten stosunek w sposób niekorzystny dla uprawnionego, w tym przypadku Wójta. Z zasady niedziałania prawa wstecz wynika też zasada ochrony praw nabytych, a więc ochrona wysokości wynagrodzenia Wójta. Obniżone wynagrodzenie może mieć zastosowania do nowych stosunków pracy, nawiązywanych po wejściu w życie rozporządzenia Rady Ministrów, a więc po wyborach.”
Rada gminy zwraca uwagę, że podobne stanowisko zaprezentował Związek Miast Polskich, który na tę okoliczność zamówił opinię prawną.
„Z opinii tej wynika, że obniżenie wynagrodzenia zasadniczego jest niezgodne z Konstytucją, z ustawą o pracownikach samorządowych, z ustawą o Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, naruszono też tryb przyjmowania rozporządzenia przez Radę Ministrów poprzez zaniechanie ustawowego obowiązku konsultacji.”
Podsumowując radni oznajmili, że mają „obowiązek podejmowania uchwał zgodnych z obowiązującym prawem i z Konstytucją”.
A to ciekawe i logiczne stanowisko.
Niech sobie nie wycierają konstytucją jeszcze trzeba umieć czytać ze zrozumieniem a nie podejrzewam o to prażmowskich radnych chociażby jednej sklepowej. Domorośli prawnicy na zieloną trawkę.
No to sobie Pan Puchała całkiem niezłą sumkę zarobił. Nie liczę tutaj wizerunkowych: własnego biura, sekratarza(-ki), szofera, samochodu służbowego, i pewnie paru innych elementów uposażenia. Człowiek się musi nieźle narobić, żeby uczciwą pracą zarobić dużo mniejszą kwotę a Pan Wójt, ot tak „z wyboru” odpowiednią kwotę dostaję. W sumie, nic prostszego, myślę, że tę sterowaną decyzją „radnych” sam sobie załatwił ostatnią kadencję…
a nie łatwiej było dokonać podwyżki,następnie obniżyć,Rada wszystko może ,jest od suwerena
Praktyka na rynku pracy jest taka, że jeśli pracownik nie podpisuje porozumienia zmieniającego (w tym przypadku obniżającego uposażenie) to automatycznie wchodzi w okres wypowiedzenia. Obniżanie zarobków jest częstym procederem stosowanym na rynku pracy i wynika to z różnych względów. Oczywiście nie podoba się to samemu pracownikowi. Nie wiem czy w samorządach działa inne prawo pracy? Co to za argument, ze prawo nie działa wstecz? Wynagrodzenie jest płacone na bieżąco i nie odnosi się do przeszłości.
Znacznie ciekawsze to są plany miejscowego zagospodarowania terenu gdzie odralnia się jedną czy dwie działeczki a całą resztę mimo istniejącego studium zostawia się jak było…
Jak myślicie czemu tak?
albo raczej za ile ?