Włodarze stolicy domagają się, aby powietrze, które będzie wyrzucane z liczącego 2,3 km tunelu południowej obwodnicy warszawy pod Ursynowem było oczyszczane
Na początku stycznia informowaliśmy o tym, że wojewoda wydał ostatnią decyzję zezwalającą na realizację południowej obwodnicy stolicy. Dotyczyła ona niespełna 5-kilometrowego odcinka obejmującego przejście przez Ursynów. W dokumencie wojewoda nie uwzględnił oczekiwań mieszkańców oraz władz dzielnicy i nie nakazał Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad montażu filtrów na wentylatorniach odprowadzających powietrze ze spalinami z tunelu, który powstanie w ramach POW. Z tego względu kilka dni temu prezydent Warszawy złożyła odwołanie od decyzji wojewody do ministra infrastruktury.
– Nie jesteśmy przeciwnikami budowy POW, to ważna trasa dla układu komunikacyjnego Warszawy – mówi Michał Olszewski, zastępca prezydenta stolicy. – Ale najważniejszym naszym postulatem podczas jej realizacji jest ochrona mieszkańców przez negatywnymi skutkami funkcjonowanie tej trasy, w tym przez zanieczyszczeniem powietrza. Wojewoda nie uwzględnił naszych uwag zgłaszanych w procedurze wydawania decyzji, nasze argumenty zostały zignorowane, tymczasem transport samochodowy jest największym źródłem zanieczyszczeń w mieście w postaci dwutlenku azotu i pyłu zawieszonego PM10. Dlatego uważamy że filtry są niezbędne – uzupełnia wiceprezydent.
Pod powierzchnię ziemi trasa ekspresowa będzie wchodzić między ul. I. Gandhi a rtm. W. Pileckiego, a wychodzić na skarpie, za ul. Nowoursynowską.
– Nasze odwołanie nie wstrzymuje budowy obwodnicy. Prace trwają na wszystkich odcinkach trasy – od ul. Puławskiej do węzła Lubelska przy drodze S17, poza granicami Warszawy – informuje Bartosz Milczarczyk, rzecznik prasowy warszawskiego ratusza.
To co będzie wyrzucane z wentylatorni tunelu ma duże znaczenie biorąc pod uwagę fakt, że teren nad tunelem ma w przyszłości stać się parkiem, w którym okoliczni mieszkańcy będą spędzali dużo czasu. Na jego urządzenie, na wiosek burmistrza dzielnicy Roberta Kempy, w sierpniu Rada Warszawy przeznaczyła 10 mln zł. Pierwsze 1,5 mln zł z tej kwoty ma być wydane w roku 2023, a reszta w następnym. Nowy teren zielony będzie miał prawie 2 km długości i 100 metrów szerokości. Wśród nowo nasadzonych drzew, krzewów i kwiatów zostaną urządzone tereny do uprawiania sportów (m.in. siatkówki czy jazdy na rolkach), organizowania pikników oraz koncertów plenerowych. W pobliżu al. KEN przewidziano natomiast skwer z wodotryskiem. Zarezerwowano też miejsce na bazarek (u zbiegu ulic Płaskowickiej i Braci Wagów).
Piotr Chmielewski
Redaktorze a gdzie rzetelność. Wojewoda wiele razy w TV mówił, że filtry będą choć nie od razu a chyba mówił, że po 1 roku.