GÓRA KALWARIA W środę na skwerze Adama i Ewy przy ul. ks. Sajny odsłonięto pomnik o nazwie Macewa Pamięci, upamiętniający około 3500 Żydów z Góry Kalwarii i okolic zamordowanych przez Niemców w latach 1940-1943 w miejscowym getcie i obozie zagłady w Treblince
Uroczystość została zorganizowana przez Instytut Pamięci Narodowej, Muzeum Getta Warszawskiego i gminę Góra Kalwaria. Zaproszonych gości powitał Dariusz Falana, dyrektor Ośrodka Kultury w Górze Kalwarii. Dariusz Falana przypomniał historię społeczności żydowskiej, która mieszkała w tym miejscu przez ponad 100 lat. Niestety, wraz z nadejściem niemieckiej okupacji nad Żydami z Góry Kalwarii zaczęły zbierać się czarne chmury. W 1940 roku Niemcy utworzyli getto w obrębie ulic Pijarskiej, Strażackiej, ks. Sajny i Piłsudskiego. Warunki życia były tam tragiczne, szerzył się głód i choroby. W lutym 1941 roku rozpoczęła się likwidacja getta – około 3000 jego mieszkańcy zostało wysiedlonych do getta w Warszawie, zaś około 300 osób na miejscu rozstrzelano. Macewa Pamięci ma upamiętniać te wydarzenia, jak również przypominać o tym, że w Górze Kalwarii mieszkała kiedyś tak liczba społeczność żydowska, w szczytowym okresie stanowiąca około 50 proc. mieszkańców miasta.
– To wyjątkowy dzień w historii Góry Kalwarii – podkreślił burmistrz Arkadiusz Strzyżewski. – Jesteśmy na skwerze Adama i Ewy, symbolizującym wspólne korzenie chrześcijaństwa i judaizmu. To symbol tego, co nas łączy. Dziś stoimy przy pomniku, który dla wielu osób symbolizuje koniec świata na tej ziemi. Czy dziś jesteśmy sobie w stanie wyobrazić podobną zagładę? Mamy obowiązek pamiętać o tych zamordowanych ludziach, mieszkańcach naszego miasta. Do niedawna żył Henryk Prajs, ostatni Żyd z Góry Kalwarii pamiętający Holokaust, który pamięć o tamtych tragicznych wydarzeniach przekazywał innym. Teraz to my musimy to robić, i pamięć o tym, co się tu wydarzyło przekazywać młodym pokoleniom.
Albert Stankowski, dyrektor Muzeum Getta Warszawskiego podkreślił, że to już czwarta Macewa Pamięci, która została postawiona w ramach przywracania pamięci o społeczności żydowskiej.
– Ma ona symbolizować także nasze wspólne zobowiązanie do przekazywania tej strasznej historii innym – dodał. – Zrozumienie przeszłości służy budowaniu lepszej przyszłości. Naszym zadaniem jest przekazywanie tego dziedzictwa dalej.
Kilka słów o swoim dziele powiedział też twórca macewy, plastyk Jerzy Kalina.
– Jestem dotknięty przeżyciami okupacji i tego co było potem – mówił 80-letni artysta.
– Po wojnie ciągle wędrowaliśmy, nie mieliśmy swojego azylu. Macewa przypomina wrota to tego azylu. To powrót do wspólnoty, poczucia bezpieczeństwa…
Następnie nastąpiło uroczyste odsłonięcie macewy, także z udziałem przedstawicieli społeczności żydowskiej. Zaraz potem odmówiono modlitwę za zmarłych, a pod nowym pomnikiem złożono wieńce.
TW