PIASECZNO Na przestrzeni ostatnich dni zostało odwołanych kilkanaście kursów linii lokalnych L-2, L-12 i L-32. Okazuje się, że przewoźnikowi… brakuje kierowców, którzy mogliby jeździć autobusami

Kilka dni temu ZTM poinformował, że z przyczyn technicznych wystąpią utrudnienia w kursowaniu linii L-2, L-12 i L-32. Na linii L-2, łączącej Piaseczno ze Złotokłosem, uciążliwe okazało się zwłaszcza odwołanie kursów porannych, którymi dorośli dojeżdżali do pracy, a młodzież do szkół. Podobnie było zresztą w przypadku linii L-12. W L-32 odwołano kursy popołudniowe.
– W środę spotkaliśmy się w tej sprawie z przedstawicielami ZTM-u – mówi Włodzimierz Rasiński, naczelnik wydziału utrzymania infrastruktury i transportu publicznego.
– Rozmawialiśmy z przewoźnikami jak zapewnić połączenia zwłaszcza w godzinach szczytu. Do końca tego tygodnia przeanalizujemy sytuację. Nie wykluczamy, że zarówno częstotliwość kursowania autobusów jak i liczba kursów może zostać zmniejszona. Na pewno będziemy chcieli zachować te godziny kursowania elek, w których jeździ nimi najwięcej mieszkańców.
Włodzimierz Rasiński przyznaje, że problemy z elkami wzięły się z niedoboru kierowców, którzy szukają lepiej płatnych zajęć.
– Przewoźników może być nie stać na podwyżki, bo wydają coraz więcej na środki transportu, w tym drożejące paliwo – uważa naczelnik Rasiński.

TW