PIASECZNO Nasz Czytelnik u zbiegu ulic Traktowej i Kruununkuja w Mieszkowie podczas spaceru natknął się na stertę porzuconych opon. Sprawę zgłosił policji.
– Piękny las, a ty coś takiego! – oburza się mężczyzna. – Wygląda jakby leżały tu już od kilku dni. To efekt nieodbierania opon przy ul. Technicznej oraz oszczędności firm wulkanizacyjnych na utylizacji opon – uważa nasz Czytelnik. – Firmy które je odbierają chcą po 50 groszy od opony.
To nie pierwszy taki przypadek w naszych okolicach. Zaśmiecane lasy niestety są normą, a wykrywanie sprawców wydaje się marginalne.
AB
Hmmm opony odbierają od osób prywatnych. Od firm nie?
Nie ma takiej ulicy jak Kuruunkuja. To jest ulica Pod Gruszą w Mieszkowie. POZDRAWIAM MIESZKANIEC
Na mapie Google widnieje pod nazwą Kruununkuja. Została zmieniona i nie zostało to uwzględnione, czy to jakaś pomyłka?
Szanowna Redakcjo!
Nigdzie w Polsce nie ma, nie było i pewnie nie będzie takiej ulicy, bo nikt w naszym pięknym kraju nie wie, co to miałoby znaczyć (być może poza paroma Finami, ale jakoś trudno uwierzyć, żeby akurat w Mieszkowie Finowie stanowili na tyle liczną i wpływową grupę, żeby byli w stanie przeforsować fińskie nazwy ulic, których Polak nawet wymówić nie potrafi i żeby to jeszcze zatwierdziła gmina).
Prawdopodobnie coś takiego może istnieć w Finlandii. Zamiast ślepo wierzyć w mapy Google, warto czasem posłużyć się własnym rozumem, żeby nie pisać głupot 🙂
Niby 50 groszy od opony tak??? dajcie namiar bo ja jako warsztat płace 2,5zł/szt za utylizacje. Oj ludzie ludzie….
Między Łazami a Kuleszówką przy ul. Produkcyjnej też takie zestawy leżą.
To nam Unia usprawniła odbieranie i utylizację odpadów.
Za śmieci płacimy już 10 razy więcej niż za zboże, bdo itp. itd. a w lasach sterty rosną. Miało być lepiej a jest coraz gorzej.
Spróbujcie się pozbyć prawdziwego świństwa, oczywiście w pszok-u np. styropianu czy papy – polecam, świetne doświadczenie.
I teraz pewnie właściciele posesji będą musieli sprzątać ten syf na swój koszt? – współczuję.
Do tego właśnie doprowadziły ustawy BDO !! nakładając na warsztaty ogrom papierologi i sterty umów związanych z firmami odbierającymi. Płyny eksploatacyjne, oleje, filtry, szmaty, tektury , żarówki, klocki ham, itp i z każdą pierda tr,Eva siadać i generować papiery zamiast zająć się naprawą. A wynajęcie firmy która mi to prowadzi to koszt ok 1000 zł rocznie więc takich obrazków darmowy będzie coraz więcej. A miało być lepiej!!